Minęły zaledwie godziny od zaprzysiężenia nowego rządu, a posłowie PiS już mu mają wiele za złe.
"Co robi geodeta w ministerstwie skarbu? I polonistka w walce z korupcją? - drwił Rogacki. - Nie sądzimy, by konstytucyjni ministrowie mieli wizję rozwiązania problemów w resortach - dodała Kempa."
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4679313.html
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=67771
I okazuje się, że historyk walczący z korupcją to lepiej niż poloniska. A socjolog jako minister spraw wewnętrznych "przebija" filozofa.
Śmieszne byłoby to wszystko, gdyby w tej piaskownicy nie siedzieli prawdziwi i całkiem dorośli parlamentarzyści, będący władzą ustawodawczą prawdziwego państwa.
Co ciekawe, wielu blogerów w Salonie24 także koncentruje się na krytykowaniu nowego rządu (krytykowali go już zanim nawet powstał).
Najwyraźniej, główną lub też jedyną wadą rządu jest to, że nie pochodzi z PiS.
Dlatego należy go winić za cokolwiek. Widziałem już dzisiaj, że nowy rząd był obwiniany za spadki na giełdach światowych (autentyczne!).
Ciekawe co jeszcze pobudzi nienawiść do wszystkiego co nie jest z PiS....
Zwolennik wolnego rynku - im mniej władzy urzędnikow - tym lepiej.
Także fan piłki nożnej - zwłaszcza lig angielskiej i hiszpańskiej.
Nie czytam blogerów-cenzorów, którzy usuwają krytyczne teksty, banują, bo nie potrafią odpowiedzieć na krytykę.
Jeśli ktoś publikuje blog ale nie zgadza się by jego tezy podlegały krytyce powinien to jasno stwierdzić.
Nie lubię chamstwa ale nie lubię też i cenzury.
Nigdzie na świecie nie ma mediów obiektywnych i niezależnych - nie będzie więc ich też i w Polsce.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka