Znany i popularny bloger pan Paweł Paliwoda popełnił był dzisiaj kolejny tekst, tym razem dotyczących roszczeń żydowskich w sprawie mienia utraconego w Polsce.
http://pawelpaliwoda.salon24.pl/index.html
Jak PP napisał: "Szczególnie istotne jest tu przekonanie Żydów – zgodne z prawem izraelskim – że prawo do odszkodowań za utracone mienie mają nie tylko jego dawni właściciele, ale także odlegli krewni i potomkowie w dalszych pokoleniach."
Odpisałem mu, (jako jeden pierwszych postów pod tekstem), że w Polsce sądy są obowiazane stosować polskie prawo, a według polskiego prawa (podobnie w więszości systemów prawnych na świecie) istnieje tzw. dziedziczenie ustawowe.
A oznacza to, że jeśli nie sporządzony został testament, który rozporządzał inaczej - mienie po spadkodawcy dziedziczy się wg. przepisów Kodeksu Cywilnego, który zalicza do spadkobierców ustawowych: zstępnych, małżonka, rodziców, rodzenstwo i zstępnych rodzeństwa spadkodawcy.
Czyli, na dobrą sprawę, wg. polskiego prawa dziedziczą "odlegli krewni i potomkowie w dalszych pokoleniach".
Paweł Paliwoda w tej sytuacji miał dwa wyjścia:
- przyznać się do błędu i zmodyfikować swój post;
- szybko zmienić obowiazujący w Polsce Kodeks Cywilny, przynajmniej w części dotyczącej dziedziczenia ustawowego;
Paliwoda jest sprytnym człowiekiem, więc wybrał wyjscie trzecie:
Skasował mój post w całości i zdecydował się udawać, że w polsce dziedziczenie ustawowe nie obowiązuje.
Ponowne umieszczenie tekstu zaraz skończyło się ponownym ruchem cenzorskim.
A przy okazji ewentualnych odszkodowań czy restytucji mienia.
Trudno odmówić komuś odszkodowania za utacone mienie, którego był prawomocnym właścicielem i które zostało mu odebrane wbrew jego woli.
Tym bardziej, że przez szereg lat osoby te bądź ich spadkobiercy nie mieli możliwości dochodzenia swych praw.
Państwo prawa nie może sankcjonować bezprawia.
Polskie prawo obowiązuje panie Pawle. Nie izraelskie.
Zwolennik wolnego rynku - im mniej władzy urzędnikow - tym lepiej.
Także fan piłki nożnej - zwłaszcza lig angielskiej i hiszpańskiej.
Nie czytam blogerów-cenzorów, którzy usuwają krytyczne teksty, banują, bo nie potrafią odpowiedzieć na krytykę.
Jeśli ktoś publikuje blog ale nie zgadza się by jego tezy podlegały krytyce powinien to jasno stwierdzić.
Nie lubię chamstwa ale nie lubię też i cenzury.
Nigdzie na świecie nie ma mediów obiektywnych i niezależnych - nie będzie więc ich też i w Polsce.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka