Święci małżonkowie Ludwik i Zelia Martin oraz ich wszystkie dzieci, w tym Święta Teresa od Dzieciątka Jezus - Lisieux
Święci małżonkowie Ludwik i Zelia Martin oraz ich wszystkie dzieci, w tym Święta Teresa od Dzieciątka Jezus - Lisieux
Dariusjune Dariusjune
525
BLOG

Adhortacja papieża Franciszka o małżeństwie i rodzinie „Amoris Laetitia”

Dariusjune Dariusjune Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Adhortacja papieża Franciszka „Amoris Laetitia”, opublikowana 8 kwietnia 2016 roku stanowi podsumowanie dwóch zgromadzeń Synodu Biskupów poświęconych rodzinie, które odbyły się w październiku 2014 i 2015 roku. Zwracając uwagę na radość płynącą z miłości małżeńskiej i rodzinnej "Amoris Laetitia" jest dokumentem bardzo oczekiwanym. Pojawiały się opinie, że Ojciec Święty nie ma zamiaru publikowania adhortacji posynodalnej, krążyły informacje, że poprzestanie na zaakceptowaniu raportu końcowego obydwu synodów. Tymczasem ukazała się adhortacja, która jest pojemnym dokumentem i która przekracza ramy obydwu raportów posynodalnych. Jest to bardzo osobisty dokument Ojca Świętego, pisany w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Odwołuje się w nim do nauczania Kościoła, formułowanego przez poprzedników: „Humanae vitae” - Pawła VI, adhortacji Jana Pawła II - „Familiaris consortio”, a także nauczania soborowego popartego nauką m.in. św. Tomasza z Akwinu. 

Jest to całościowe, syntetyczne spojrzenie na dotychczasowe nauczanie Kościoła. Papież podkreśla, że jest niezmienne, ponieważ jest elementem Magisterium Kościoła. Adhortacja jest dokumentem rozszerzonym w porównaniu z obu konkluzjami synodów, ma dziewięć rozdziałów. Ukazuje małżeństwo i rodzinę w świetle Słowa Bożego oraz w zamyśle Jezusa Chrystusa jako sakramentu. Omawia sytuację i wyzwania dla rodziny we współczesnym świecie, zawiera liczne wskazania zastosowań duszpasterskich. Ojciec Święty uważa, że nie wszystkie dyskusje doktrynalne, moralne i duszpasterskie powinny być rozstrzygnięte interwencjami Magisterium. W Kościele konieczna jest jedność doktryny i działania, ale dopuszcza się różne sposoby interpretacji pewnych aspektów nauczania. 

W kontekście Roku Miłosierdzia papież pragnie pobudzić rodziny chrześcijańskie do docenienia darów małżeństwa i rodziny oraz dodać otuchy wszystkim, aby byli znakiem miłosierdzia i bliskości tam, gdzie życie rodzinne nie jest realizowane w sposób doskonały lub nie przebiega w pokoju i radości. W rozdziale I Ojciec Święty wychodzi od biblijnego nauczania o rodzinie, natomiast w II omawia rzeczywistą sytuację tak wielu rodzin i stojące przed nią wyzwania. W tekście jest wiele odniesień do papieskich wypowiedzi, dokumentów obydwu synodów, a także deklaracji niektórych episkopatów. Mówiąc o istniejących zagrożeniach Papież zaznacza, że jako chrześcijanie nie możemy zrezygnować z proponowania małżeństwa, choć konieczna wydaje się zmiana języka oraz postawy chrześcijan głoszących Ewangelię o małżeństwie i rodzinie. 

W rozdziale III papież Franciszek przypomina naukę Jezusa o małżeństwie oraz wynikającą z niej naukę Kościoła. Omawia sakramentalny charakter małżeństwa, postawę wobec sytuacji odbiegających od chrześcijańskiego ideału małżeństwa i rodziny, podkreśla kwestie związane z przekazywaniem życia i wychowywaniem dzieci oraz relację między rodziną a Kościołem. Rozdział IV podejmuje kwestię miłości w małżeństwie. Najpierw w świetle fragmentu z I listu św. Pawła do Koryntian (1 Kor 13,4-7) omawia cechy miłości małżeńskiej, a następnie podejmuje kwestie rozwijania tej miłości. Nie pomija też wyzwań związanych z wychowywaniem ludzkiej uczuciowości.

Rozdział V zatytułowany „Miłość, która staje się owocna” porusza kwestie przyjęcia nowego życia, adopcji i opieki zastępczej a także życia w rodzinie, w której jest także miejsce dla osób starszych. Ojciec Święty stwierdza, że rodziny wielodzietne są dla Kościoła radością. Omawia doświadczenia związane z oczekiwaniem potomstwa. Mówiąc o miłości ojca i matki zauważa częste dziś poczucie osierocenia. Papież podkreśla znaczenie świadectwa jakie dają rodziny wielodzietne. Przestrzega przed izolowaniem się od innych i wskazuje na znaczenie więzi między pokoleniami. Rodzina, która nie szanuje oraz nie dba swoich dziadków będących jej żywą pamięcią, jest rodziną rozbitą. W rozdziale VI papież podejmuje niektóre perspektywy duszpasterskie związane z przepowiadaniem Ewangelii rodziny. Wiele miejsca poświęca odpowiedniemu przygotowaniu do zawarcia sakramentu małżeństwa, towarzyszeniu w pierwszych latach wspólnego życia, zwłaszcza dzięki zaangażowaniu doświadczonych małżeństw. 

Nie pomija roli spowiedników i kierowników duchowych, krzewiących życie religijne małżonków. Wskazuje też na znaczenie parafii, ruchów kościelnych i innych instytucji Kościoła. Inną ważną kwestią poruszaną w tym rozdziale są kryzysy, niepokoje oraz trudności w życiu rodzinnym. Ojciec Święty wskazuje konkretne sposoby ich pokonania. Mówi o starych zranieniach naznaczających małżonków a także o towarzyszeniu osobom po rozpadzie małżeństwa i rozwodzie, zwłaszcza gdy jedną ze stron dotyka problem ubóstwa. Przypomina, że osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach są częścią Kościoła, że jednocześnie ofiarami takiej sytuacji są w pierwszym rzędzie dzieci. Papież mówi o sytuacji małżeństw mieszanych wyznaniowo i religijnie. Stanowczo przeciwstawia się planom zrównywania związków osób homoseksualnych z małżeństwem. W tym samym rozdziale mówi o śmierci w rodzinie i wdowieństwie. Wzywając do modlitwy za zmarłych zachęca, by nie trwać tylko w przeszłości i wspomnieniach: „Im lepiej żyjemy na tej ziemi, tym więcej szczęścia będziemy mogli dzielić z naszymi najbliższymi w niebie”. 

Rozdział VIII, adhortacji "Amoris laetitia" zatytułowany: „Towarzyszyć, rozpoznać i włączyć to, co kruche”, dotyczący osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach. Pierwszym postulatem wskazywanym przez papieża jest towarzyszenie. W odniesieniu do osób żyjących w związku tylko cywilnym lub też bez żadnych więzi formalnych Ojciec Święty wskazuje na konieczność dialogu oraz konfrontowania w sposób konstruktywny, jako: "próbę przekształcenia ich w możliwość podążania ku pełni małżeństwa i rodziny w świetle Ewangelii". Wskazuje na potrzebę stosowania w duszpasterstwie stopniowości, bo każdy człowiek rozwija się powoli przez stopniowe włączanie darów Bożych i wymagań Miłości w swoje życie osobiste i społeczne. Mówiąc o rozeznaniu sytuacji nieregularnych zaleca powstrzymanie się od osądów oraz dostrzeżenie cierpienia osób z powodu stanu w jakim się znajdują: "Trzeba pomóc każdemu w znalezieniu jego sposobu uczestnictwa we wspólnocie kościelnej, aby czuł się przedmiotem niezasłużonego, bezwarunkowego i bezinteresownego miłosierdzia. Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii”. 

Ojciec Święty zachęca, by osoby takie mogły uczestniczyć w życiu wspólnoty wierzących, dziełach socjalnych, spotkaniach modlitewnych czy innych inicjatywach duszpasterskich. Przypominając, że każda sytuacja jest inna papież stwierdza: "Trzeba zatem rozeznać, które z różnych form wykluczenia obecnie praktykowanych w dziedzinie liturgicznej, duszpasterskiej, edukacyjnej oraz instytucjonalnej można przezwyciężyć. Oni nie tylko nie muszę czuć się ekskomunikowani ale mogą żyć i rozwijać się jako żywe członki Kościoła, odczuwając, że jest on matką, która ich zawsze przyjmuje, troszczy się o nich z miłością i wspiera ich na drodze życia i Ewangelii" 

Komentarza domaga się pkt. 300 adhortacji, w którym padają kluczowe słowa: "Biorąc pod uwagę niezliczoną różnorodność poszczególnych sytuacji, takich jak te wymienione powyżej, można zrozumieć, że nie należy oczekiwać od Synodu ani też od tej adhortacji nowych norm ogólnych typu kanonicznego, które można by stosować do wszystkich przypadków. Możliwa jest tylko nowa zachęta do odpowiedzialnego rozeznania osobistego i duszpasterskiego indywidualnych przypadków, które powinno uznać, że ponieważ stopień odpowiedzialności nie jest równy w każdym przypadku, to konsekwencje i skutki danej normy niekoniecznie muszą być takie same”. W przypisie papieża Franciszka do tego punktu, zawarte jest wyjaśnienie, że dotyczy także dyscypliny sakramentalnej: „ponieważ po rozeznaniu można uznać, że w danej sytuacji nie ma poważnej winy”. 

Ojciec Święty wskazuje, że: "zadaniem kapłanów jest towarzyszenie osobom zainteresowanym na drodze rozeznania, zgodnie z nauczaniem Kościoła i wytycznymi biskupa. Rozmowa z księdzem, na forum wewnętrznym, przyczynia się do tworzenia prawidłowej oceny tego, co utrudnia możliwość pełniejszego uczestnictwa w życiu Kościoła oraz kroków mogących mu sprzyjać i je rozwijać”, oraz  „rozeznanie nigdy nie może nie brać pod uwagę wymagań ewangelicznej prawdy i miłości proponowanej przez Kościół”. Papież postuluje włączenie oceny ludzkiego sumienia w praktykę rozeznania Kościoła, podkreślając konieczność jego właściwego ukształtowania. Wskazuje na okoliczności łagodzące, które należy uwzględnić w rozeznaniu duszpasterskim. 

Zaznacza, że normy ogólne stanowiąc wielkie dobro, nie mogą obejmować wszystkich sytuacji, ale także rozeznanie praktycznie nie może być podnoszone do rangi normy. Apeluje o stosowanie logiki miłosierdzia duszpasterskiego: „Zachęcam wiernych, którzy żyją w sytuacjach skomplikowanych, aby z ufnością podchodzili do rozmowy ze swoimi duszpasterzami oraz osobami świeckimi oddanymi Panu. Nie zawsze znajdą u nich potwierdzenie swoich własnych idei i pragnień, ale na pewno otrzymają światło, które im pozwoli lepiej zrozumieć to, co się dzieje, i będą mogli odkryć drogę dojrzewania osobistego. Zachęcam też duszpasterzy, aby słuchali z miłością i spokojem, ze szczerym pragnieniem, aby dojść do sedna dramatu osób i zrozumieć ich punkt widzenia, aby im pomóc żyć lepiej i rozpoznać swoje miejsce w Kościele” - stwierdza papież. 

Pierwszym słowem, które się wybija w tym dokumencie, to słowo „towarzyszyć”. Kościół ma towarzyszyć ludziom we wszystkich sytuacjach życiowych, mając na uwadze dobro każdej osoby, która bierze udział w życiu małżeńskim, rodzinnym, a także będąca w trudnych sytuacjach rozpadu małżeństwa czy rodziny. We wszystkich tych wydarzeniach Kościół ma być obecny, szukać ludzi oraz wspierać ich, szukać rozwiązań pozytywnych, dobrych perspektyw życiowych. Dostrzegamy tu również tendencję przeniesienia odpowiedzialności z Kościoła powszechnego na Kościoły lokalne i osobę biskupa diecezjalnego. Uwzględniając nauczanie Kościoła powinien odczytać sytuację życiową każdej osoby, każdej rodziny i zastosować rozwiązania, które są do dyspozycji, m.in. „Mitis iudex Dominus Iesus”, czyli dokumencie, upraszczającym procedurę orzekania nieważności małżeństwa, aby trwała krócej a jej przebieg był ograniczony do Kościoła lokalnego, co niewątpliwie ułatwi życie tym, którzy zwracają się do trybunałów kościelnych. 

Ostatni – IX rozdział poświęcony jest duchowości małżeńskiej i rodzinnej. "Dobrze przeżywana komunia rodzinna jest prawdziwą drogą do świętości w życiu codziennym oraz drogą rozwoju mistycznego, środkiem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem” - pisze Ojciec Święty. Zachęca też do praktykowania modlitwy rodzinnej. Zaznacza, że małżonkowie muszą też respektować autonomię każdego z nich w swojej relacji z Bogiem. Zachęca małżonków i rodziny do patrzenia na siebie oczyma Boga, ale także do praktykowania gościnności i miłości społecznej. Przypomina, że członkowie rodziny towarzyszą sobie i pomagają nawzajem w drodze do zbawienia. Adhortację „Amoris laetitia” kończy nieco zmodyfikowana forma ułożonej wcześniej przez papieża Franciszka modlitwy do Świętej Rodziny.

Dokument stanowi ogromne wyzwanie dla duszpasterzy i wiernych, trzeba go dobrze poznać, przekazać oraz zbudować duszpasterstwo w oparciu o treść zawartej w nim doktryny po to, żeby księża mogli towarzyszyć małżeństwom we wszystkich sytuacjach, od przygotowaniu do zawarcia związku małżeńskiego do najtrudnijszych sytuacji "nieregularnych". Dokument odwołuje się do nauczania Jana Pawła II, który ustanowił etapy przygotowania do życia małżeńskiego. Mamy więc dobre pomoce, dzięki którym Kościół jest zdolny do realizowania swojego zadania - ewangelizacji małżeństwa i rodziny. Środowiska, które spodziewały się zmian, dotyczących Komunii Świętej dla rozwodników czy stanowiska wobec stosowania antykoncepcji, mogą poczuć się zawiedzione. Ojciec Święty podkreślił, że nauka Kościoła jest integralna i nie należy niczego zmieniać. Kościół jest jedynie strażnikiem depozytu wiary i moralności, skarbów, które zostały mu powierzone i dzieli się nimi w granicach, w których jest to możliwe. Próby sprowadzenia związków homoseksualnych do rangi małżeństwa spełzły na niczym, zostały oddalone, a osoby rozwiedzione pod pewnymi warunkami mogą przystępować do Komunii Świętej.

 

ks. Dariusz Kwiatkowski, marianin - Londyn 19 października 2016, z zachętą do lektury dokumentu a także komentarzy i opinii teologów oraz hierarchów Kościoła np: abp Henryka Hosera czy też abp Christopha Schönborna. 

Dariusjune
O mnie Dariusjune

I am interested in the theory and practice of integral personal and spiritual development, pedagogy and prevention of people at risk, spirituality and therapy of addicts and co-addicts, (alcoholics and co-alcoholics), methodology and paradigm of pastoral theology, processes of migration, integration, inculturation, globalization etc.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo