Dariusz Rosiak Dariusz Rosiak
81
BLOG

Michniszczak - powiedz coś

Dariusz Rosiak Dariusz Rosiak Polityka Obserwuj notkę 16

Bycie w stadzie jest fajne. Nie ma się co dziwić, że tylu dziś mamy krytyków michnikowszczyzny. Na oko mniej więcej tyle samo, co jej wyznawców jeszcze parę lat temu. Zastanawiam się, gdzie są ci wszyscy bywalcy salonów z lat 90. Przecież wszyscy nie mogą pracować w Gazecie Wyborczej, prawda?

 

Przyznaję, że ja mogę mieć skrzywiony obraz, bo za czasów niekwestionowanego panowania Michnika w Polsce mnie nie było, więc nie przeżyłem tego okresu upodlenia narodu. Z daleka dochodziły do mnie tylko plotki, że Polska się rozwija gospodarczo, do NATO weszła, do Unii Europejskiej, złotówka jest silna. Młodzi Polacy, których spotykałem za granicą nie mieli już tego tiku, co ja kiedyś, że np. bali się policjanta na ulicy, albo przepraszali w sklepie, że coś kupują. Jacyś inni byli normalniejsi, ale widocznie spotykałem tylko takich, co nie mieli kontaktów z Michnikiem. I jego najlepszym kumplem Kiszczakiem.

 

Dziś wiem, że to wszystkie osiągnięcia Polaków z lat 90. były mało ważne. Najważniejszym problemem Polski zawsze było pozbycie się Michniszczaka. Tylko do tej pory Polacy o tym nie wiedzieli i zajmowali się innymi sprawami, jak np. robieniem kasy i wyjazdami na wakacje. Teraz już wiedzą, bo „Dziennik” to ogłosił, ale jest za późno. Bo Michniszczaka już nie ma. Pisze swoje eseje, których nikt nie czyta i nie kieruje gazetą, którą wszyscy czytają. Dziwne.

 

Może władza powinna zwrócić się do Michniszczaka,  żeby przerwał milczenie, bo jeszcze trochę i nie będzie z kim walczyć.  

  

żyje z pisania (głównie "Rzeczpospolita") i mówienia (głównie "Trójka")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka