Właśnie oglądam program „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego, który twierdzi, powołując się na Światową Organizację Zdrowia (WHO), że prezerwatywa zabezpieczna przed wirusem HIV w 40 procentach. Zainteresowanych odsyłam do strony http://www.wpro.who.int/media_centre/fact_sheets/fs_200308_Condoms.htm z której wynika raczej wyraźnie, że to nieprawda.
Pospieszalski powie pewnie, że cytuje jakiś Poradnik medyczny, źródło, które nadaje się do potwierdza jego tezy. Z tym że to nie jest uczciwe. Jeśli autor chce powiedzieć ludziom na ile procent prezerwatywa chroni przed wirusem HIV to niech to sprawdzi sam. Wystarczy kilka kliknięć myszką, by ustalić co myśli WHO na ten temat.
Można być oczywiście przeciwnikiem kondomów, seksu pozamałżeńskiego, albo nawet małżeńskiego i nie ma w tym nic z gruntu niegodziwego, ale proponuję mówić otwartym tekstem o co nam chodzi, a nie powoływać się na autorytet międzynarodowych organizacji w celu dowiedzenia bzdur.
