Dariusz Rosiak Dariusz Rosiak
4259
BLOG

Przodem do przodu

Dariusz Rosiak Dariusz Rosiak Polityka Obserwuj notkę 43

Mnóstwo teraz w Salonie i poza Salonem analiz na temat tego, jako to Trybunał Konstytucyjny stał się częścią Układu, który nie pozwala wprowadzić w Polsce sprawiedliwości dziejowej, czyli lustracji w wersji niekonstytucyjnej. Ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, która może w tym natłoku emocji gdzieś się zapodziać.

 

Przez półtora roku PiS przekonuje Polaków, że cokolwiek nie robi, to warto go znosić, bo jest partia, która przywróci Polsce moralność. Prawo będzie prawo znaczyć, a sprawiedliwość sprawiedliwość. Byli ubecy stracą przywileje, ludzie porządni zostaną docenieni. W tym celu powołano do rządu przestępców oraz osoby flirtujące z faszyzmem i antsemityzmem. W tym celu praktycznie zaniechano reform finansowych, odstąpiono od prywatyzacji, uczyniono z polskiej polityki zagranicznej przedmiot kpin Polaków i świata, przekroczono po wielekroć granice akceptowanych dotąd w Polsce zachowań politycznych (nie łamiąc, ma się rozumieć, reguł demokracji – PiS jest partią uznająca demokrację, ale nie uznającą zasad przyzwoitości).

 

To wszystko po to, wprowadzić kilka sztandarowych ustaw przywracających moralność, w tym najbardziej sztandarową ustawę lustracyjną. I co widzimy? PiS nie potrafi nawet tego, nie umie doprowadzić do realizacji projektu, dla którego partia ta i ten rząd zostały w dużej mierze powołane. I jak reaguje Jarosław Kaczyński? Jak każdy prawdziwy rewolucjonista – winna jest kontrrewolucja. Nie traćmy czasu na analizy tego, co sami źle zrobiliśmy. Nie akceptujmy absurdalnych oskarżeń o to, że PiS – partia nieudaczników i nienawistników swoją ślepota skompromitowała ideę lustracji w Polsce. Że potrafiła od niej odstręczyć miliony ludzi, którzy, owszem chcą sprawiedliwości, ale nie w formie bubla prawnego.

 

Byłem niedawno we Francji, gdzie przed wybroni kilku moich francuskich znajomych przekonywało mnie, że Sarkozy jest faszystą, a to, czego Francji naprawdę potrzeba to więcej socjalizmu. Na szczęście Sarkozy to nie faszysta, a jeśli na dodatek ma jaja, to socjalizmu we Francji wkrótce będzie mniej. Natomiast na koniec rewolucji Kaczyńskich nie liczyłbym zbytnio. Dalej będą przeć przodem do przodu i głosić mit o wszechobecnym Układzie, który tym bardziej jest im go nie ma i poza którym pozostaną wkrótce wyłącznie Bracia. 

żyje z pisania (głównie "Rzeczpospolita") i mówienia (głównie "Trójka")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka