Już media opublikowały komunikaty wysokich urzędników krajów, z których pochodziły ofiary terrorystycznych wydarzeń. Mnie zastanawia, dlaczego bestialsko zastrzelono wszystkich uczestników tego zajścia. I w którym to czasie przeanalizowano, kto z osób w tłumie jest terrorystą, a kto mimowolnym świadkiem wydarzenia.
Podobno był jakiś samotny terrorysta w krajach skandynawskich, który wystrzela jak kaczki uczestników młodzieżowego obozu sportowo-wypoczynkowego. I cisza. Nie wiadomo tylko, dlaczego napastnik wtargnął do tego ośrodka i skąd pochodzili zaatakowani uczestnicy obozu. Tyle, że terrorystę schytano żywcem, aby dokładnie wyjaśnił cel swojego działania.
W Tunezji wystrzelano wszystkich, któzy wyglądali na przestepców i nikogo nie pojmano, aby rozpracować całą siatkę zamachowców. Czy tak pracują zawodowcy ? Czy rzeczywiście chodziło o uniemożliwienie wyjaśnienia całej prawdy o przyczynie zajścia ?
Przecież samobójcy-zamachowcy nie boją się zginąć. A może wystrzelano całą grupę separatystów uniemożliwiając im objęcie w zarząd żadnego cypla na "swoim" terenie działania ?
Obawiam się, że tego nie dowiemy się. Podobnie, jak nie wiemy, która to wycieczka została tak brutalnie zaatakowana, które biuro turystyczne je obsługiwało i jak wyglada bezpieczeństwo innych grup wędrujących po zabytkach minionych cywilizacji.
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości