Demokracja ma do siebie to, że manipulacja wynikiem wyborów nie jest trudna do wykonania i nie jest łatwa do wykrycia.
Bogusław Wolniewicz w kolejnym odcinku omawia fenomen wyniku wyborów z 10 maja 2015. Uzyskany wynik wyborów jest zdecydowanym odrzuceniem polityki układu Tusk-Komorowski. Układ ten wytworzył się w celu przejęcia władzy w Polsce przez Unię Europejską - w pierwszym etapie, a później miało by to oznaczać panowanie Niemiec nad całym światem.
Niestety, wynik wyborów z 10 maja 2015 wykazał stanowy protest społeczeństwa przeciwko narzuconej polityce likwidacji państwa i rozkradania majątku narodowego. Wyjątkowo wysokie poparcie dla nieznanego przecież polityka Pawła Kukiza daje mu ogromną przewagę nad konkurentami. Jest to polityk, który może być katalizatorem oczekiwanych przemian. O ile w moim przekonaniu na pawła Kukiza głosowała ogromna rzesza wyborców, to ciągle są to osoby nie zgadzajace sie z kontynuacją polityki PO, ale nie przekonanych do opozycji. Ba, w mojej ocenie większość tych osób w ogóle nie brałaby udziału w głosowaniu, gdyby nie zaangażowali ich w wybory przeciwnicy rozkładu państwa.
Trzeba pamiętać, że przecwnikami rozkłądu państwa jest ogromna rzesza społeczeństwa - któa należy do różnych partii politycznych, jak rónież ogromny potencjał wyborcó nie zrzeszonych w żadnych partiach politycznych.
Zdaniem prob. Bogusława Wolniewicza warto korzystać z doświadczenia z I prawdziwie wolnych wyboró w dniu 4 czerwca 1989 roku, w któych wzięło udział około 60% wyborców. Oznacza to, że w wyborach nie wzięły udziału jedynie osoby całkowicie obojetne na los państwa - tak należałoby zinterpretować ferkwencję w obliczu okoliczności towarzyszących tamtym wyborom.
Patrząc tą miarą na ferkwencję wyborów z 10 maja 2015 - która wyniosła około 49%, na grupę osób nie uczestniczących w wyborach 10 maja 2015 złożyła się grupa około 40% osób obojętnych na politykę państwa, ale nie wzięło udziału w wyborach ponad 10% wyborcó rozczarowanych polityką PO 1989 roku - polityką związaną z prywatyzacją mienia państwowego w sposób urągający zasadom właściwego gospodarowania, polityce likwidacji polskiej gospodarki oraz polityce stymulacji migracji zarobkowej z Polski.
Co ciekawe - to jest mój pogląd na zagadnienia, który podziela prof. Bogusław Wolniewicz w swych wykładach. Ja nie jestem politologiem, a jeżeli moje stanowisko jest zbieżne z polityczną oceną autorytetu naukowego, jakim jest prof. Bodusław Wolniewicz, to można przyjąć, że ocena polityki po 1990 roku jest negatywna nie tylko w oczach społeczeństwa (nie piatuję żadnego publicznego urzędu), ale także jest negatywna w kręgach naukowców - teoretyków polityki państwowej.
Zapraszam do wysłuchania jednego z fragmentów obszernego wykładu prof. B. Wolniewicza i zweryfikowania jego analiz z własnymi ocenami polityki państwa "liberalnego".
https://youtu.be/G0QOB1lYvdo
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości