Zastanawiam się nad historią handlu niewolnikami. Polega to na wyszukaniu ludzi o odmiennym kolorze skóry, których przywozi się do kraju bardziej cywilizowanego i tam istnieje możlwość wybrania sobie Murzyna.
Taki Murzyn czy Murzynka nadaje się do przyuczenia w celu wykonywania trudniejszych prac w gospodarstwie domowym. Idea niewolnictwa była znana od starożytności. A kto wie, czy nie było przypadków wykorzystywania "murzynów" w cywilizacjach, które znamy z wykopalisk, bo któż wolny chciałby obrabiać kamienie na chwałę wieczną władcy ?
Współczesne niewolnictwo, w odróżnieniu tego pokolumbowskiego, nakierowane jest na Europę. Tamto - wiadomo - było skierowane na Amerykę. I chociaż warunki transportu niewolników drogą morską były fatalne wtedy, podobnie jest i teraz. Tyle, że wtedy trzeba było wysyłać ekspedycje w głąb Czarnego Lądu i tam nałapać kogo się dało, przytargać na statek i zapchać ładownie do tego stopnia, aby jednak coś na targu niewolników zaoferować.
Teraz już nie trzeba wysyłać ekspedycji w głąb afrykańskiego buszu. Teraz kandydaci na niewolników sami organizują eskapadę, a że są biedni - ukierunkowaną tylko na Europę i to zaledwie po drugiej stronie morza.
No i te targi o niewolników. To nabywcy afrykanów wedle swojej zamożności wybierają sobie murzynka czy murzynkę do przysposobienia. Oczywiście, oferuje się im wsparcie finansowe, aby chcieli nauczyć się czegoś do robienia w Europie i - oczywiście - rozumieli, co do nich mówi się...
http://www.radiomaryja.pl/informacje/uchodzcy-w-polsce-e-kopacz-pod-koniec-lipca-decyzja/
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości