puchatek puchatek
36
BLOG

Świńska polityka

puchatek puchatek Polityka Obserwuj notkę 4
   Wreszcie polskie mięso ma szansę udekorować rosyjskie stoły. Embargo na mięso przestanie obowiązywać w przyszłym tygodniu. Kremlowska prowokacja podobno się kończy.
   Ideologiczne wyznaczniki polityki rosyjskiej są na tyle silne, że umiejętność prowadzenia rozmów przez obecny rząd, sama z siebie miała równie niewielki wpływ na przebieg konfliktu, co widoczne na tym polu braki rządu poprzedniego. Po prostu Rosja za pomocą takich drobnych spraw próbuje grać na nastrojach obywateli swoich, Polskich i unijnych, dając równocześnie wyraz swojemu zadowoleniu, bądź niezadowoleniu ze stylu prowadzenia całościowej polityki zagranicznej danego rządu.
   Faktem, chyba nieco zapomnianym, jest to, że cała afera wybuchła jeszcze za rządów SLD. Komentarze wiązały to często z pewnym rozżaleniem Moskwy na postkomunistów, którzy - w jej mniemaniu - kąsali pierś na której zostali wyhodowani.
   Pierwsze sygnały płynące ze wschodu po objęciu władzy przez PiS były optymistyczne. Rzekomo w kontaktach z mocno prawicowym rządem Rosjanie przynajmniej mieli wiedzieć, czego się po nim spodziewać. Rozumieli niby twardą linię, jaka miała zostać narzucona w polityce zagranicznej i sugerowali, że nie będą brać jej do siebie, bo podobno zdawali sobie sprawę, że dotyczy ona wszystkich partnerów Polski.
   Po kilku miesiącach sugerowania podobnych dyrdymałów, każdy rozsądny człowiek stracił w tej kwestii złudzenia. Z jakiegoś powodu rząd Kaczyńskich nie spełnił pokładanych w nim przez Rosję nadziei.    Oczywiście zwolennicy PiS stwierdzą, że to z powodu konsekwentnej obrony polskich interesów, jednak podejrzewam, ze wytłumaczenie takie w jakimś stopniu mija się z prawdą.
   Wydaje mi się raczej, że Moskwa miała nadzieję wyzyskać eurosceptyczne przekonania braci Kaczyńskich, by doprowadzić do izolacji Polski na forum UE i sprowadzić kwestię kontaktów polsko – rosyjskich, czegokolwiek by nie dotyczyły, do wymiaru bilateralnego. Umożliwiłoby to w przyszłości osłabienie polskiej pozycji wobec wschodniego mocarstwa przy rozwiązywaniu sporów o wiele większym znaczeniu.
   Na szczęście Marcinkiewicz, jako premier nie pozwolił sobie na nadmierny dystans do reszty UE, przenosząc zresztą kwestię wojny mięsnej na poziom kontaktów UE – Rosja i zdobywając tym samym punkt dla strony polskiej .
   Nawet objęcie przywództwa przez Jarosława Kaczyńskiego nie mogło już cofnąć wydarzeń, Putin bowiem zbyt ambicjonalnie potraktował sprawę, by powrócić do pierwotnego planu. Musiało by się to wiązać z pewnymi ustępstwami na rzecz Polski, co - w świetle nieprzejednanego stanowiska naszej dyplomacji - mogłoby zostać poczytane za słabość.
   Zmiana rządów w Polsce, łagodzące deklaracje nowego premiera oraz symboliczny gest wobec wschodniego sąsiada, pozwalają wreszcie Putinowi wycofać się z bezsensownego w sumie sporu, na którym Rosja traci chyba więcej niż Polska. Wycofać się w sposób, który może uznać za swoje zwycięstwo. W tym kontekście wyraziłem niedawno przekonanie, że obecna odwilż i wycofanie sprzeciwu Polski w sprawie rozpoczęcia rozmów dotyczących członkowstwa Rosji w OECD jest równie słusznym posunięciem, jak wcześniej usztywnienie stanowiska przez rząd PiS. Tyle teoria.
   W praktyce, dopóki odpowiednie porozumienie nie zostanie ostatecznie podpisane, wciąż będę się obawiał, czy specyficzne rozumienie charakteru kontaktów rosyjsko – polskich nie skłoni Putina do zmiany stanowiska.    Chyba jednak nie – przeprowadzanie delikatnej operacji zmiany sposobu sprawowania władzy w kraju wymaga choć tymczasowego spokoju za granicą.


puchatek
O mnie puchatek

Pragmatyczny idealista - wiem jaki jest świat, wiem jednak też, jaki chciałbym, żeby był. Z reguły nie usuwam komentarzy, chyba, że rażąco przekroczą przyjęte zasady życia społecznego, ten sam autor będzie się dublował lub okażą się kompletnie nic nie wnoszące. Tylko żeby nie było: blogi polecane są wg mnie ciekawe. Nie znaczy to jednak, że zawsze się zgadzam z ich autorami.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka