Szanowni pedagodzy!
Nie dziwi mnie Wasze zaskoczenie haniebnymi słowami Sławomira Broniarza, odszczepieńca i człowieka (człowieka?) złej wiary, który porzucił Wasze szczytne ideały, strajk zawiesił i na klamce do drzwi Nowogrodzkiej z merdającym ogonem się poddańczo uwiesił.
Niedoczekanie jego pisiegobrata!
Wy walczcie dalej - w Poznaniu, Łodzi i innych miastach-bohaterach. Walczcie o to, by edukacja była pochodną Waszego powołania, Waszego oddania dzieciom i młodzieży, Waszego intelektu, Waszych talentów wszelakich, którymi dzielić się z uczniami pragniecie.
Nic to, że Broniarz zdradził, nic to, że siepacze Zalewskiej o 6.00 w drzwi Waszych mieszkań kołatać będą, nie poddawajcie się - Jutrzenka Swobody już blisko!
Będąc z Wami całym sercem i duszą całą pozwalam sobie na drobną podpowiedź - zostawcie te szkoły zagarnięte przez bezduszny MEN.
Stwórzcie własną!
W niej uczcie wszystkiego co potraficie najlepiej - śpiewu, liryki i dzielenia się jajeczkami. Jako patrona Waszej nowej szkoły proponuję Hiroo Onodę. Gdyby przypadkiem ktoś z Was nie wiedział, kim był Wasz Patron, to proponuję byście dali mu korepetycje.
Jak zawsze - z dobrego serca i z troski o wiedzę podopiecznego jedynie.