Delfina Bo
Delfina Bo
Delfina Bo Delfina Bo
288
BLOG

Widząc hipokryzję polityków, na wymioty mi się zbiera

Delfina Bo Delfina Bo Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Widząc i słysząc wielkie oburzenie niektórych polityków za "tykanie" ich rodzin, ja po raz kolejny się pytam, dlaczego nie mają skrupułów wykorzystywać członków swoich rodzin w kampaniach wyborczych? Sięgają po nie, kiedy tylko jest potrzebny obrazek poprawiający wizerunek. Aż takimi idiotami nie są, żeby nie mieć świadomości, że idąc do polityki naraża się rodzinę na ataki zawinione przez samego polityka. Ale też każdy taki atak wykorzystują po to by ukryć rodzinę, przydzielić ochronę. Pisałam wielokrotnie, że do wyborów prawie wszyscy kandydaci chwalą się rodzinami a nawet na listach wyborczych umieszczają, z tym że zaraz po wyborach zamykają je w swoich "twierdzach" i niech no tylko ktokolwiek waży się choćby głos na nich podnieść! 

Dziś na tweeterze między innymi swoją opinię na ten temat wyraził senator Stanisław Karczewski @StKarczewski   

"Ataki na rodzinę Pani Premier  @BeataSzydlo to podłość i nikczemność w najgorszym wydaniu. Każde uderzenie w naszych bliskich to cios poniżej pasa. Rodzina to nie polityczny worek do bicia! Wszyscy, bez względu na polityczne poglądy, takie ataki powinniśmy mocno piętnować!" 

a ja po raz kolejny piszę, że podłością jest wykorzystywanie rodziny dla poprawienia wizerunku. 

Poniższy tekst napisałam kilka tygodni przed wyborami ale ponieważ mimo wszystko uważam, że obecnie na polskiej scenie politycznej najlepszą z wszystkich partii jest Prawo i Sprawiedliwość. Nie idealną ale najlepszą z tych obecnie funkcjonujących. Choć wiele mam im do zarzucenia to powstrzymałam się przed publikacją, ponieważ zaistniało zagrożenie, że mogą przegrać. 

"Mija kolejny dzień kampanii wyborczej a mnie mdli, jak kolejny raz widzę te twarze roześmiane "od ucha do ucha", przymilne gesty, uściski, ciepłe słówka, życzenia wszystkiego dobrego i miłego. Tych pałętających się wszędzie polityków, ich rodzin, znajomych i naiwnych wolontariuszy, którzy liczą, że i im jakiś kąsek spadnie z pańskiego stołu.

Dość. Większość z nich to obecni posłowie i senatorowie oraz funkcyjni politycy. Posłowie i senatorowie zamiast pracować na rzecz Polski tak jak obiecywali to cztery lata temu, to wzięli sobie "urlop" na czas kampanii i umizgują się do Państwa "zaufajcie nam, my dla was tak się poświęcamy, my wam życie ułożymy, my za was wszystko zrobimy tylko nam zaufajcie" to ja pytam, kto z Państwa może sobie wziąć 30 dni płatnego urlopu na szukanie nowej pracy? kto dostanie deputat na paliwo, darmowy transport publiczny i wiele, wiele innych atrakcji? Wszystko z publicznych pieniędzy, czyli budżetu państwa.

Żyć nie umierać. Oni wiedzą o co walczą, tylko dlaczego my jesteśmy tacy naiwni? W zamieszczonej grafice linia zależności jest dwukierunkowa. Teraz zastąpcie Państwo, miejsce prezesa, budżetem i wszystko będzie jasne. Każda z tych kropek wyciąga ręce po ten budżet, nawet najmniejsza ma swoje otoczenie i jak policzyć to w skali kraju są to ogromne kwoty. Tymi ludźmi obsadzane są najważniejsze i najwyższe stanowiska w instytucjach i organach państwowych. Te mniej ważne również. Ale czy jesteście pewni ich kompetencji? czy sprawdziliście ich oświadczenia majątkowe? i czy zgadza się to z tym co Waszym zdaniem mogli uczciwie zarobić? czy ślepo wierzycie w opinie o nich wystawione przez nich samych?

Najpierw siebie i swoich muszą "nakarmić" a jeśli coś zostanie, to dla Was Wyborcy.

Nie popierajcie również ludzi o znanych nazwiskach, bo wiecie przecież, że nie jest to ani znany sportowiec czy artysta ... Samym nazwiskiem się nie pracuje

Nie popierajcie, członków rodzin mniej lub bardziej znanych polityków bo tworzą rodzinne klany. Takie kasty wzajemnej adoracji. Chyba, że ten członek rodziny (mąż, żona, syn, córka, zięć, synowa, teściowie, rodzice, dziadkowie, rodzeństwo itp.) faktycznie udziela się politycznie/społecznie i ma zasługi na tym polu.

Nie zwracając uwagi na to, na kogo głosujecie, wpuszczacie do najwyższych organów państwa tych którzy decydują za całe społeczeństwo i w każdej dziedzinie, ludzi całkiem przypadkowych, nie znających się na polityce ani gospodarce a co gorsza bardzo często nie są żadnymi specjalistami i zdarza się, że bez wykształcenia. "

image


Delfina Bo
O mnie Delfina Bo

Sz.P. w notce pt. "Polskie obozy pracy" jeszcze nie wyczerpałam tematu. Dziękuję za zainteresowanie. Zapewniam, że czytam wszystkie komentarze, ale nie jestem w stanie każdemu indywidualnie odpowiedzieć. - - - - - Publicystyka i eksperymenty są działalnością dodatkową i pro bono, co w zupełności pochłania mój czas wolny. - - - - - Niestety, w ostatnich miesiącach, z przyczyn ode mnie niezależnych, moje zaangażowanie na S24 zostało ograniczone niemal do zera, ale  jeżeli pojawi się taka możliwość to ciekawsze teksty czytam. Na udział w dyskusji czasu już brakuje, za co przepraszam i proszę o wyrozumiałość. - - - - - "Przyjdą takie czasy, że ludzie będą szaleni i gdy zobaczą kogoś przy zdrowych zmysłach, powstaną przeciw niemu mówiąc: jesteś szalony, bo nie jesteś do nas podobny." _ _ _ św. Antoni Pustelnik _ _ _ Po moich najbliższych wpisach, mogą pojawić się opinie dyskredytujące moją osobę. Oświadczam, że mam się dobrze i nie zamierzam popełnić samobójstwa.  _ _ _ Polecając dalej, nie zapominajmy o podaniu źródła :-) _ _ _ Przedrukowywanie tylko za zgodą autora :-) _ _ _ Niekulturalne komentarze usuwam bez ostrzeżenia :-(

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka