DemoklesPlus DemoklesPlus
756
BLOG

Ziobro, statysta czy przyszły król Gondoru. O co mu chodzi?

DemoklesPlus DemoklesPlus PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Nie ukrywam, że kibicuję panu Ziobrze od lat. Nie jestem jego wyborcą, ale kapelusz z głowy zdejmuję w uznaniu jego osobistego, politycznego rozwoju i osiągnięć na hakowym polu. Być może nie ma tyle nieruchomości co wszystko mogący, stworzeni i namaszczeni, o których media publiczne nie mówią źle. Być może nie ma tyle władzy co Prezes. Być może brak mu finezji i jąka się przed kamerami. Być może chce dobrze dla prawicy, a wychodzi jak zwykle. Natomiast jego ostatni wywiad w tygodniku Sieci dał mi nadzieję, że być może nie jest z niego taki sterowalny trup jak się wydaje.

Ziobro, jak prawie wszyscy na naszej politycznej scenie, po lewej i po prawej, został stworzony przez Prezesa. W to nie wątpię i podzielam opinię sławnego brata ciotecznego, że Prezes jest o 10 kroków przed wszystkimi, a dopiero jak zrobi 9 to już jest za późno i orientujemy się, że zachodzi nas od tyłu. To wtrącenie dotyczy narodowców i ich Konfederacji. Solidarna Polska powstała w 2011 r. poczynając od klubu z usuniętych z PIS posłów jako skrzydło obejmujące żądnych krwi i rozliczeń zatwardziałych i byłych już wyborców PIS. Za lewe skrzydło robiło Polska Jest Najważniejsza jako podglebie Polski Razem Jarosława Gowina. Potem nastąpiło udawanie przez kilka lat, że obie powyższe partie nie robią za skrzydła, przy okazji ślepi i zdradzieccy politycy zostali wyrzuceni, co tym samym oczyściło szeregi z ukrytego i wrogiego elementu. Warto spojrzeć na nazwiska członków ww. partii i na dalsze ich kariery w czasie dobrej zmiany (uszanowania dla Prezesa TVP). Brawo! Tak się planuje i realizuje plany. Ucz się pan, panie Morawiecki.

Czy wywiad Ziobry obiecujący dać nam odpowiedź na pytanie o co mu chodzi, nie jest niczym innym jak powtórzenie taktycznego manewru ze skrzydłami. Ziobro, który ostrzegał. Ziobro, który miał rację, Ziobro, który chce być gorący! No cymes posłodzony służalczymi pytaniami dwóch braci. I być może uwierzyłbym w słowa pana ministra sprawiedliwości w jego walkę o wyborców, którzy nie chcą płacić kuriozalnie wysokich rachunków za prąd i śmieci. Łyknąłbym bajkę o twardej walce o nasze polskie interesy narodowe, o odbudowie Polski z ruiny w kontrze do Rosji i EU, gdybym już raz tego nie widział… i nie płacił coraz wyższych rachunków.

Nawet kolejny zamieszczony w tygodniku artykuł z okiem Saurona w tytule delikatnie zasugerował mi, że Ziobro stając na czele tej z pozoru przegranej walki jawi się jako Aragorn. Szlachetny wojownik, który pomaga królowi Theodenowi zobaczyć prawdę. Dzielnie walczy z Gadzim Językiem szepczącym do ucha prezesa zatrute słowa… Tak właśnie jest. Ziobro walczy z trucicielami Prezesa o niego właśnie. Toczy walkę w celu pokonania wewnętrznych wrogów, którzy ugadali się z obcym elementem zasiadającym w europejskiej wieży. I tylko, gdy ta walka zostanie wygrana, nastąpi wielka bitwa o przyszłość Gondoru, podczas której Theoden wyzionie ducha a Aragon obejmie tron. Koniec. Aż szkoda, że to bajka, bo nie sądzę by Tolkien był jasnowidzem.

Na koniec tej opowieści, moi mili, źli odejdą, a dobrzy wygrają. Lubię ten chwyt polaryzujący. Nie zagłosują za zapłatą długów za innych, to są przeciw Polsce, bo Polsce są te pieniądze potrzebne. Albo: bezpowrotnie stracimy te pieniądze, a one mają służyć Polakom w odbudowie po pandemii, itd. itp. Swoją postawą Ziobro zdobywa poparcie europejskich sceptyków i podsyca naturalną polską podejrzliwość. No aż się chce na niego zagłosować, gdyby nie jedno ale. To wszystko co zaprezentował w artykule, to granie na sentymentach na potrzeby wzmacniania swojej pozycji, bez ponoszenia konsekwencji. Gadać każdy może. W rzeczywistości minister Ziobro pilnuje umowy, żeby nikomu nie stała się krzywda ze strony wymiaru sprawiedliwości, czym wypełnia rolę skreśloną przez Prezesa. I zagłosuje tak jak mu Prezes rozkaże, gdy przyjdzie chwila prawdy.

Coś tu kiedyś pisałem... jako Demokles...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka