DemoklesPlus DemoklesPlus
1526
BLOG

Konfederacja na nowo i ponownie w d...

DemoklesPlus DemoklesPlus Konfederacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 86

Na Ruch Narodowy, a teraz na Konfederację patrzę od lat z reguły higienicznie. Jako czynnik, który wpływa ożywczo na panujący w mojej ojczyźnie duopol polityczny. Taka chusteczka do dmuchania z obu dziurek. I mam tak, że im bardziej dmuchają na mnie obie wszechwładne partie, tym bardziej kieruję swe oczy na to co robi Konfederacja.

Oczywiście, nie jestem ślepy i wiem, że partie które rządziły i rządzą Polską ten stan chusteczki, czy broszki do kożucha mają za sobą. Czy Konfederacja już z tego stanu wyrosła?

Jak pokazał zeszły konferencyjny weekend - oni nawet nie wiedzą gdzie są i co czynią. Niech wydają kasę podatników na swoje przedsięwzięcia polityczne o likwidowaniu podatków. Nikt im tego nie zabroni. Mam tylko kilka refleksji związanych z poziomem wykonywanych przez Konfederację ruchów. Pomijam focie Korwina ze złamanym palcem, wpadaniem do sklepu spożywczego w samych majtasach, czy spanie w Sejmie. Konfederaci pewnie ze złością zaciskają zęby, by o tym nie mówić lub zamykają oczy by tego nie widzieć. To smutne. Ale robienie sobie dowcipów z ludzi, którzy zwracają na to uwagę lub publiczne ignorowanie tego typu zachowań jasno pokazuje, że jako siła polityczna mająca ambicje do rządzenia mną i tobą - nie nadają się do oddania na nią głosu. W tym miejscu praktycznie można zakończyć notkę.

Poznęcam się jednak dalej nad Konfą w ramach ozdrowieńczej krytyki. Czym jest robienie konwencji w tym samym dniu, w którym dwie największe siły polityczne od lat robią swoje konwencje? No czym? Nic nie uzyskali. Pytanie sobie postawmy, co chcieli uzyskać? To jest oczywiste. Światek dziennikarski od wielu miesięcy ignoruje konfederackie konferencje i wystąpienia, a Konfederacja ma problem z przebiciem się do mediów, z przebiciem się ze swoim politycznym przekazem. Stąd pomysł by zorganizować konwencję na świeżym powietrzu, lecz z terminem nie pykło. Nawet się nie tłumaczą, że termin wyznaczono wcześniej, że umowy podpisano, ludzi umawiano, itd. itp. Pod rozwagę podsuwam im myśl, że nie zawsze ślepe działanie jest tym słusznym, czasami należy się wstrzymać, poczekać i wycofać.

Dodatkowo, jakby przypadkiem, konwencja dotyczyła prezentacji nowego programu "Polska na nowo". Z miejsca mi przyszło do głowy pisanie przez Ogórkową polskiego prawa na nowo. Wszystko pasuje, program jest, konwencja jest i jest też sezon ogórkowy. No właśnie... wakacje. No miejcie litość panoćkowie. Rozumiem chęć pokazywania się na przebitkach w mediach jak Bosak się rozbiera na plaży, a Dziambor gramoli się na deskę serfingową. Nawet fajnie brzmi "Wakacje z Konfederacją". Kreatywnie można temat sprzedać, ale aby dodawać do tego konwencję i nowy program polityczny... w wakacje?! Toż to nawet Hołownia zauważył, że w wakacje klikalność jego kazań spada na pysk i czas ruszyć w Polskę, by przybliżyć polakom program Polski 2050. Ryliii? Nie dostrzegacie stratedzy z koziej d... od Hołowni i Bosaka, że są wakacje i chcemy odpocząć... od was też! Nikt z was nie pomyślał, że najbardziej kocha się rodzinę jak mieszka daleko od nas... No nic. Lecimy dalej, bo atmosfera gęsta, a temperatura zaraz uczyni wodę niezdatną do szybkiej ożywczej kąpieli. 

Nowy program. Na nowo. A co ze starym? A uj z nim. Teraz nowa Konfa z nowym programem zbuduje nową Polskę. A co ze starą Polską?

Dnia nie zaliczam do udanych, gdyż ledwo dałem radę przeczytać nowy kilkunastostronicowy konfederacki program. Nie wiem co w tym momencie mam im napisać, by relacje zachować w miarę nie nadszarpniętym stanie. Poje..ło was? Wszystko pomieszaliście, idee libertynizmu wymieszane z uwłaszczaniem socjalistycznymi bonami wrzucone do jednego kotła i to wszystko finansowane czym? Zlikwidowanymi podatkami? Wszystko to wrzucone do jednego gara, z którego wyłania się tylko jedno - czysty debilizm. Zachęciłem do lektury? Dodajcie jeszcze sposób Dziambora na nepotyzm polegający na prywatyzacji całego majątku. Ehh, szanowny panie pośle, napisz pan do mnie na priv, w trzech słowach panu napiszę jak się pozbyć nepotyzmu.

Wakacje! Nie pracujcie drodzy Konfederaci w wakacje! Nie służy nam wszystkim taka praca! Odpocząć od pracy należy. Poczytać Platona, o etyce Arystotelesa, o typach psychologicznych Junga, o zarządzaniu w wydaniu Jacka Welch'a czy o przyjaciołach Dale Carnegie, a na pewno o strategii i pracy zespołowej.

No nic. Mleko wylało się i zaraz zacznie śmierdzieć, ale wy macie szczęście, bo media was ignorują, to i wasz program zignorują. Powczasujcie się, a od września pierwsze co, to wyrzućcie waszych strategów. O ile ich macie, bo jeżeli to wy sami wymyśliliście... to w moich oczach chusteczka już nie jest do nosa.



Coś tu kiedyś pisałem... jako Demokles...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka