DemoklesPlus DemoklesPlus
164
BLOG

Zmiany w samorządzie - legislacyjne gnioty... pełna kompromitacja.

DemoklesPlus DemoklesPlus Polityka Obserwuj notkę 3

Na stronie kancelarii sejmu opublikowany jest materiał (bo nie sposób tego nazwać projektem ustawy) dotyczący zmian w samorządzie i kodeksie wyborczym złożony przez grupę posłów PIS 10.11.2017r.  Warto przeczytać. 

Nie dziwię się wypowiedzi przewodniczącego PKW na temat tych zmian i uważam, że zachował wysoką kulturę, gdyż słowa jakie cisną mi się na usta po lekturze tekstu projektu nie nadają się do publikacji.

Skupię się tylko na kilku zmianach, by nie przynudzać. Zmianach dotyczących samorządu gminnego. Miejsca w notce nie starczy na analizę reszty wniesionego projektu, a i przy okazji troszczę się o swoje i wasze nerwy.

Szumnie zapowiadane zmiany:

1) Budżet obywatelski.

Realizowany w wielu miastach z pełnym powodzeniem. Teraz będzie obowiązek wprowadzenia go do miast na prawach powiatu. Zapisy nie precyzują co z innymi miastami, co z gminami wiejskimi, co w przypadku, gdy gminy realizują ustawę o funduszu sołeckim. Jest np. taki kwiatek: "Rada gminy w toku prac nad projektem uchwały budżetowej nie może usuwać lub zmieniać w stopniu istotnym zadań wybranych w ramach budżetu obywatelskiego". I teraz całą kwotę dotacji dla partii z budżetu państwa oraz wyposażenie wszystkich posłów podpisanych pod projektem za odpowiedź na pytanie co to znaczy istotny stopień???

2) Zmiana sposobu powoływania Skarbnika Gminy.

O tym nikt z posłów nie wspominał, a uważam tę zmianę za najbardziej korupcjogenną ze wszystkich zmian wprowadzonych przez PIS. W tej chwili powołuje i odwołuje skarbnika Rada Gminy na wniosek Wójta. Pomimo formy, dzięki której osoba pełniąca funkcję z dnia na dzień może zostać pozbawiona pracy, nie ma wakatów w Polsce na tych stanowiskach. Stanowisko jest obwarowane sporymi wymaganiami i raczej jest problem z jego obsadzeniem. Otóż w czym leży problem? Skarbnik z mocy ustawy musi dać kontrasygnatę, czyli wyrazić zgodę pod wszelkimi umowami skutkującymi zaciągnięciem zobowiązań finansowych (upraszczam, szczegółowe definicje są w ustawie o samorządzie gminnym i finansach publicznych). Czyli musi dać kontrasygnatę pod umową o pożyczkę w SKOK jak i umową o świadczenie usług przez zaprzyjaźnioną firmę. Zaznaczam, że do 30 tys euro nie obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych, a skarbnik ma uprawnienia do skontrolowania trybu wyłonienia oferty. Trzeba też wspomnieć o kontroli przez skarbnika treści umów... Teraz proszę sobie wyobrazić, co się stanie z osobami, które sprzeciwią się wobec Wójta mając nawet argumenty stojące za nie udzieleniem kontrasygnaty? Tego samego dnia zostaną odwołane, a Rada nie będzie nawet miała szans zapoznać się ze sprawą, co bije w oczywiste jej funkcje kontrolne.

3) Wotum zaufania.

Toż to jest wynalazek z poprzedniej epoki i także z obecnego Sejmu. Po co upolityczniać samorząd? Wotum udziela się lub nie po rozpatrzeniu raportu obejmującego podsumowanie działalności wójta w roku poprzednim, w szczególności realizację polityki, programów i strategii, uchwał rady gminy i budżetu obywatelskiego. Wszystkie te działania Wójt podsumowuje na bieżąco oraz przedstawia w sposób skumulowany na sesji absolutoryjnej. Jest i aspekt humorystyczny. W czasie debaty na wotum radnym, ale i mieszkańcom (po spełnieniu wymogów) przysługuje głos bez ograniczeń czasowych. A jak! Jak chce niech i gada 10 dni i więcej! Kto mu zabroni? :)

4) Możliwość odwołania wójta w trakcie kadencji.

To jest interesujący mechanizm. Obecnie podjęcie uchwały o przeprowadzeniu referendum jest możliwe po podjęciu uchwały o nieudzieleniu absolutorium. Czyli po roku pracy Rada ocenia, Wójt się opitala - wywalamy. Hola, hola - nie wywalamy. Ogłaszamy referendum - obywatele wywalają z pracy. Po roku. Wójt ma 4 letnią kadencję z oceną co roku. Po zmianach prawo do podjęcia uchwały o referendum zostanie poszerzone o brak wotum. To nie wszystko. Brak absolutorium i brak wotum nie jest jedyną możliwą drogą do podjęcia uchwały o przeprowadzeniu referendum. "Rada gminy, po upływie 9 miesięcy od dnia wyboru wójta i nie później niż na 9 miesięcy przed zakończeniem kadencji, może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta z przyczyny innej niż nieudzielenie wójtowi absolutorium lub nieudzielenie wójtowi wotum zaufania jedynie na wniosek co najmniej 1/4 ustawowego składu rady.” No i pozamiatane. Uzasadnią, że Wójt taki i owaki i już staje na sesji odpowiednia uchwała. Paraliż pracy, ponoszenie przez samorząd kosztów na nieustanne referenda, szczucie Wójta, destabilizacja pracy urzędu i całego samorządu? Nie, dobra zmiana...

5) Utworzenie biura obsługi rady.

To już jest nabijanie kosztów, a z pewnością postulat świadczy o braku wiedzy wnioskodawców jak funkcjonują na poziomie organizacyjnym samorządy gminne. W gminach obsługą rady zajmuje się jeden pracownik, a wszyscy dostarczają materiały na sesję.

6) Inne zmiany.

Kosmetyka. Nagrywanie i udostępnianie sesji, głosowań. Inicjatywa uchwałodawcza dla mieszkańców - martwy zapis. To radnym zależy na spełnianiu woli mieszkańców. Mieszkańcy w każdej chwili mogą na sesji wystąpić i wnosić swoje inicjatywy, uwagi i opinie. Dobrym zapisem jest danie możliwości wstępu i wglądu radnym do segregatorów i biurek pracowników gminy i całego otoczenia gospodarczego, w którym gmina ma udziały. Po chwili namysłu: w trybie dostępu do informacji publicznej mogą to zrobić od ręki. Po wprowadzeniu zapisu przed drzwiami pracowników urzędu zaroi się od radnych, którzy będą mogli do woli, bez ograniczeń, po kilka razy oglądać co chcą i kiedy chcą. Obecnie, zadania kontrolne wykonuje komisja wyłoniona z Rady.


Ot całe szumne zmiany. 


P.S.

Komu zależy na tym by dyskredytować PIS tego typu gniotami? Na 100% mają kretów w swoim środowisku, a upublicznianie poprzez inicjatywę ustawodawczą grupy posłów (poczytajcie jakich posłów!) kompromituję partię rządzącą.

Coś tu kiedyś pisałem... jako Demokles...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka