Palikot jaki jest każdy widzi. Jego “nowa twarz” , jak już dawno temu podejrzewałem, okazała się tylko prowokacją, co udowodnił wszystkim wczoraj. Jednak w dyskusjach na temat pajacowania twarzy PO w Lublinie, umknęło komentatorom coś co powiedział a pod czym śmiało mógłbym się podpisać. I myślę, że nie tylko ja. Było to coś co mogłoby się stać zalążkiem pojednania. Rzekł bowiem Pan poseł parę haseł z sensem, zabrakło tylko kropki nad i. Ponieważ, jak rozumiem stało się to jedynie przypadkiem, niniejszym uzupełniam brakującą frazę, abyśmy Palikota mogli rozumieć właściwie.

Deszczowy na twitterze
Obrazki Wybrane
“Słychać było dwanaście wściekłych głosów, a wszystkie brzmiały jednakowo. Nie było już żadnych wątpliwości, co się zmieniło w ryjach świń. Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać kto jest kim.”
G. Orwell "Folwark zwierzęcy"(tłum. B. Zborski)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka