Palestyna coraz bardziej niepodległa

W Polsce burza wokół raportu MAK, a na świecie kolejne państwo uznaje niepodległość Palestyny. Tym razem, po m.in. Brazylii, Argentynie, Ekwadorze, przyszedł czas na Gujanę – jedyny anglojęzyczny kraj Ameryki Południowej. Rząd z Georgetown oficjalnie uznał niepodległość Palestyny wczoraj – tj 13 stycznia 2011 roku. W kolejkę do tego kroku, ustawia się niby także Urugwaj.

Dla tej arabskiej autonomii z pewnością jest to ważne i znaczące wydarzenie. Otóż pokazuje to, że ich dążenia i „walka” nie idą na marne. Że ich głos jest słyszalny na świecie i mogą liczyć na pewnego rodzaju poparcie, od społeczności międzynarodowej. I to wbrew woli Izraela! Czy bez pseudo poparcia ze strony USA.

Duże znaczenie ma to szczególnie teraz, kiedy to całkiem niedawno byliśmy świadkami ataku izraelskich wojsk na „Flotyllę Wolności” oraz gdy mają miejsce kolejne agresywne interwencje na terenie żydowskich osiedli, na Zachodnim Brzegu Jordanu. Za przykład można tu podać chociażby ostatnie wyburzenia (Hotel Pasterza), których celem było umożliwienie ekspansji żydowskich osiedli (działania te podejmowane są regularnie). Czy też odgradzanie się Izraela specjalnym murem, od terytorium sąsiedniego Egiptu.

Działania te są szczególnie ciekawe, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż partia obecnie urzędującego premiera Izraela (Benjamina Netanjahu, Likud), podjęła w zeszłym roku aktywną współpracę z skrajnie nacjonalistycznymi organizacjami z terenu Europy. Iście ciekawym jest współpraca europejskich nacjonalistów, którzy żydów uważają za wrogów, z Izraelską partią rządzącą.

Zastanawia mnie jednak, kiedy polska uczyni podobny krok? Kiedy uznamy niepodległość Palestyny? A raczej, kiedy skończą się amerykańskie interesy w tym konflikcie i nasze poddańcze dość władze, dostaną stosowne zezwolenie.