Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
293
BLOG

Lewica, jej bohaterzy i ich byt - albo i niebyt

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Dzisiejsze upamiętnienie Witolda Pileckiego, połączone w moim rodzinnym mieście z mszą intencyjną – również w imieniu Marszałka Piłsudskiego, skłoniło mnie do refleksji na temat obecności pozytywnych bohaterów lewicowych, w przestrzeni publicznej. A raczej braku takowej.

 

Pomijam już fakt, że odprawiono mszę w intencji człowieka, który rzekł „Religia jest dla ludzi bez rozumu”. Nie wdaje się także w rozmowy na temat tego, czy i jak wielkim bohaterem był Pilecki. Zastrzegam z góry, że nie mam najmniejszej ku temu ochoty.

 

Jak już wspomniałem wcześniej, tematem całego wywodu jest istnienie „lewicowego bohatera” w Polsce obecnie.

 

Wielu osobom w ogóle ciężko przychodzi wyobrażenie, że ktoś taki może istnieć. Przecież hasła takie jak „lewak”, „socjalista”, „komuch” itd., w języku części środowisk są największymi obelgami, jakich można użyć. Również uwzględniając historię, najczęściej bierze się pod uwagę epokę PRL i podporządkowania Polski Wielkiemu Bratu – po alianckiej zdradzie.

 

Niemniej jednak, to właśnie z tej epoki wywodzi się wielu bohaterów... obecnych środowisk prawicowych – Solidarność, Pilecki, Jan Paweł II. Wszyscy „trzej” funkcjonowali w przestrzeni czasowej po 1945 roku i to wtedy właśnie zostali zauważeni. Może więc i dlatego tak ciężko wyobrazić nam sobie pozytywną postać o poglądach lewicowych? Być może.

 

Jeżeli jednak poszukać głębiej i trochę dalej, to pojawia nam się kilka bardzo znanych postaci – np. Józef Piłsudski, który nie tylko był Naczelnikiem Państwa, ale i założycielem nadal istniejącej Polskiej Partii Socjalistycznej. Coraz mniej słyszy się także o zamordowanym (przez zwolennika poglądów narodowych) Pierwszego Prezydenta Polski – Gabriela Narutowicza. Co przerażające – jego morderca zyskuje w oczach u środowisk skrajnie prawicowych...

 

Jeżeli jednak chodzi o Prezydenta Narutowicza – ciężko tu mówić o byciu osoba o poglądach stricte lewicowych. Mimo iż był powiązany z Piłsudskim i jego ideami.

 

Jeżeli jednak chodzi o epokę XX-lecia i odrodzenia się Państwa Polskiego, to mamy już o wiele więcej materiałów, którzy na bohaterów się nadają – a mimo to są przez środowiska lewicowe zapomniane...

 

A szkoda, bo osób godnych pamięci i wywyższenia nie brakuje. Okrzeja, Daszyński, Abramowski, Dubois... Szczególnie ten ostatni jest świetnym „materiałem”. Nie brak też całych organizacji – nie chodzi mi tu już o samą PPS, która mocno przyczyniła się dla wyzwolenia Polski. W naszej pamięci nie powinno zabraknąć m.in. Kosynierów Gdyńskich, Gwardii Ludowej WRN, Robotniczych Brygad Obrony Warszawy. Duże znaczenie miał także TUR czy Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Szukać można dalej. Przykładów, pozytywnych, można znaleźć na pęczki. Trzeba tylko chcieć i nie dać przeszłości.

 

 

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura