Dzisiaj w Warszawie uroczyście rozpoczęto obchody kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Powstania dość kontrowersyjnego, jeżeli chodzi o jego ocenę. Mamy zarówno osoby, które pozytywnie oceniają ten zryw Polaków, ale i nie braknie osób twierdzących, że było to najzwyczajniej w świecie nie potrzebne. Każda strona ma swoje argumenty... jednak nie czas teraz na dyskusję. Nikt z nas nie żył w tamtych czasach i nie znał dokładnie realiów, jakie występowały w okupowanej Polsce.
Co smutniejsze, Powstanie Warszawskie, tak jak i wiele innych wydarzDzisiaj w Warszawie uroczyście rozpoczęto obchody kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Powstania dość kontrowersyjnego, jeżeli chodzi o jego ocenę. Mamy zarówno osoby, które pozytywnie oceniają ten zryw Polaków, ale i nie braknie osób twierdzących, że było to najzwyczajniej w świecie nie potrzebne. Każda strona ma swoje argumenty... jednak nie czas teraz na dyskusję. Nikt z nas nie żył w tamtych czasach i nie znał dokładnie realiów, jakie występowały w okupowanej Polsce.
Co smutniejsze, Powstanie Warszawskie, tak jak i wiele innych wydarzeń z Polskiej historii, stało się polem do popisu dla różnych politykierów, którzy chcą ugrać na tym temacie swoje. Selekcjonuje się więc wiedzę o powstaniu i przedstawia ją w określony sposób tak, aby otrzymać określone efekty.
Mamy więc oburzonych faktem, że w Powstaniu walczyły dzieci. Ale dużo więcej mamy osób takich, które starają się wymazać pamięć o części powstańców – tych, którzy mieli odmienne od „prawdziwie patriotycznych” poglądów...
I tak, mało kto wie, że w Powstaniu walczyli nie tylko żołnierze AK. Albo raczej – że żołnierze AK, to nie byli tylko i wyłącznie kontynuatorzy myśli Romana Dmowskiego...
W skład AK, prócz Związku Walki Zbrojnej i Polskiego Związku Powstańczego, tworzyły także Bataliony Chłopskie i od 1940 roku – Gwardia Ludowa. Dopiero po '43 roku do sił dołączyli przedstawiciele Narodowych Sił Zbrojnych i Konfederacji Narodu.
Tyle, jeżeli chodzi o „oficjalny skład”. Bo jeżeli chodzi o walczących w PW, to było jeszcze więcej organizacji. Organizacji, których poglądy na dzień dzisiejszy określa się jako wybitnie antypolskie i godne pożałowania. Bo kto by się spodziewał, że w Warszawie ginęli Syndykaliści z 104 Kompanii Syndykalistów Polskich i z Brygady Syndykalistycznej? Kto pamięta o tym, że po Naszej stronie walczyli także osoby o narodowości innej jak Polska? Że byli tam Francuzi, Węgrzy, Słowacy, Włosi, a nawet Rosjanie? Że do walki dołączali się też niepokorni żołnierze armii będącej pod kontrolą Stalina? I wreszcie kto pamięta, że walczyli tam nie tylkoKatolicy, ale także Protestanci i Żydzi? O Ateistach nie wspominając.
Powstańcy Warszawscy nie byli „czystą organizacją”. Byli organizmem stworzonych z wszystkich tych ludzi i organizacji, którym zależało na sprawie i Wolnej Polsce. Nie można więc ich segregować. Należy pamiętać o każdym, kto brał udział w Powstaniu i oddać im wszystkim honor. Bo oddali oni wszystko, dla jednej i wspólnej sprawy.eń z Polskiej historii, stało się polem do popisu dla różnych politykierów, którzy chcą ugrać na tym temacie swoje. Selekcjonuje się więc wiedzę o powstaniu i przedstawia ją w określony sposób tak, aby otrzymać określone efekty.
Mamy więc oburzonych faktem, że w Powstaniu walczyły dzieci. Ale dużo więcej mamy osób takich, które starają się wymazać pamięć o części powstańców – tych, którzy mieli odmienne od „prawdziwie patriotycznych” poglądów...
I tak, mało kto wie, że w Powstaniu walczyli nie tylko żołnierze AK. Albo raczej – że żołnierze AK, to nie byli tylko i wyłącznie kontynuatorzy myśli Romana Dmowskiego...
W skład AK, prócz Związku Walki Zbrojnej i Polskiego Związku Powstańczego, tworzyły także Bataliony Chłopskie i od 1940 roku – Gwardia Ludowa. Dopiero po '43 roku do sił dołączyli przedstawiciele Narodowych Sił Zbrojnych i Konfederacji Narodu.
Tyle, jeżeli chodzi o „oficjalny skład”. Bo jeżeli chodzi o walczących w PW, to było jeszcze więcej organizacji. Organizacji, których poglądy na dzień dzisiejszy określa się jako wybitnie antypolskie i godne pożałowania. Bo kto by się spodziewał, że w Warszawie ginęli Syndykaliści z 104 Kompanii Syndykalistów Polskich i z Brygady Syndykalistycznej? Kto pamięta o tym, że po Naszej stronie walczyli także osoby o narodowości innej jak Polska? Że byli tam Francuzi, Węgrzy, Słowacy, Włosi, a nawet Rosjanie? Że do walki dołączali się też niepokorni żołnierze armii będącej pod kontrolą Stalina? I wreszcie kto pamięta, że walczyli tam nie tylko Chrześcijanie, ale także protestanci i żydzi?
Powstańcy Warszawscy nie byli „czystą organizacją”. Byli organizmem stworzonych z wszystkich tych ludzi i organizacji, którym zależało na sprawie i Wolnej Polsce. Nie można więc ich segregować. Należy pamiętać o każdym, kto brał udział w Powstaniu i oddać im wszystkim honor. Bo oddali oni wszystko, dla jednej i wspólnej sprawy.
Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak
Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura