Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
526
BLOG

Socjalizm? Nie ma się czego wstydzić.

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Polityka Obserwuj notkę 45

 

Tak przy sprawie Amber Gold, tak jak i przy wielu innych sprawach, poruszana jest kwestia zakresu obowiązków państwa. Niejednokrotnie mówi się o tym, że państwo zawiodło. Środowiska prawicowe i okołoprawicowe, napominają przy okazji o złym socjalizmie, jaki to przy okazji kolejnych afer nas niszczy. Cały dorobek ideowy ruchów lewicowych, w tym i ideologów socjalistycznych, jest niezwykle mało znaczący, wobec dokonań włodarzy Związku Radzieckiego. Czytując wpisy wielu konserwatystów i liberałów, można by wręcz dojść do wniosku, że nic lewicowego, poza ZSRR nigdy w historii świata nie istniało. Nie mówiąc nawet o czasach przed powstaniem Kraju Rad...

 

Wielu autorów konsekwentnie pomija dokonania teoretyków i ideologów lewicowych z okresu przed Rewolucją Listopadową. Pomija się fakt, że teorie lewicowe rodziły się, w różnych formach, praktycznie na całym świecie. I to niekoniecznie z inicjatywy Moskwy. Ba, jest wiele miejsc na mapie świata, gdzie ruchy lewicowe były starsze od bolszewizmu Lenina. Przykład? Polski I Proletariat, partie lewicowe powstałe po Rewolucji Francuskiej, partie Lewicowe Wielkiej Brytanii. Nawet Polska Partia Socjalistyczna jest starsza od WKP(b). Nie mówiąc już o tym, że nie każda frakcja lewicowa kolaborowała z Bolszewikami...

 

Nie ma się więc co dziwić, że obecnie powszechna wiedza o socjalizmie ogranicza się do tego, co ludziom wpoiła propaganda PRL – obecnie powielania przez środowiska szeroko pojętej prawicy. Nie ma się co dziwić, że na samo hasło lewica, często reakcją jest mówienie o komitetach kolejkowych, stanie wojennym i niedoborze. Nie ma się co dziwić, skoro jest to część historii Polski. Dla wielu osób są to wspomnienia, które są mniej lub bardziej odległe. Nie ma już praktycznie osób, które pamiętałyby czym był przedwojenne ruchy lewicowe, a tym bardziej – co postulowały frakcje inne, jak te stowarzyszone z WKP(b). Dziwi jednak kompletna ignorancja i brak konkretnej dawki informacji, ze strony lewicy, która do tradycji innej, jak bolszewicka, się odnosi. Bo czyż to nie do nich to zadanie należy?

 

Pominę już fakt, że skoro część ludzi na jakiś temat się wypowiada, to choć trochę temat powinna znać. Niestety jednak, dużo łatwiej jest głosić populistyczne i łatwe do zobrazowania hasła. Bo czyż nie łatwiej, dla własnej korzyści, mówić że nasz system jest lepszy, bo kiedyś w sklepie trzeba było po wszystko stać – o ile w ogóle coś było, w kolejce, a teraz wszystko jest – a kolejki są tylko do kasy? I przy okazji, łatwiej jest zwalić winę za niskie zarobki na obciążenia podatkowe – pobudzając tym samym społeczne niezadowolenie. Tak działa, działał i zapewne będzie działać polityka. Jak jednak będzie działał zdrowy rozsądek i zwykła uczciwość z rzetelnością na spółkę?

 

Dziwie się, że tak mało mówi się o aktywności OB PPS. Że tak mało wyrazisty, w przestrzeni medialnej, jest temat lewicowej aktywności na rzecz odzyskania niepodległości Polski w 1918 roku? Przykładów polityki organizacji lewicowych, które dawały zupełnie inne efekty, jak narzucony nam siłą ustrój z ZSRR, jest wiele. Niektóre, o czym pewnie też nie za wiele osób wie, funkcjonują do dziś. Być może, gdyby poziom ogólnej wiedzy zwiększyłby się, to i mniej mielibyśmy do czynienia z, najzwyczajniej w świecie, głupimi komentarzami i wyobrażeniami.

 

Już przecież na lekcjach historii, gdy omawia się dwie tendencje polityczne w Polsce po I WŚ, mówi się o lewicowej i narodowej koncepcji państwa. W tej, „lansowanej” przez obóz Dmowskiego, mówi się o państwie scentralizowanym, z dominacją Polaków. W tej lewicowej – o federacji równoprawnych podmiotów. I już choćby sam ten fakt winien dać do myślenia, gdy ocenia się ruchy lewicowe i ich podejście do wyglądu struktur społecznych. Lewica bowiem zakłada związek równych sobie podmiotów, nigdy zaś dyktatu.

 

A co dopiero mówić o koncepcjach Abramowskiego? Gdzie tu mówić o podejściu do patriotyzmu? Jak rozwijać historię o ludziach walczących w lewicowych oddziałach, podczas II WŚ, w obronie Polski?

 

Nie da się. Nie da się tak długo, jak lewica wstydzić będzie się swojej przeszłości i tylko się do niej odwoływać, zamiast ją przywoływać. Nie da się, dopóki lewica socjalizmu, i nie tylko, wstydzić się będzie. Na szczęście nie oznacza to stanu, który trwał będzie w nieskończoność. Nie idzie jednak, na chwilę obecną, określić, ile to jeszcze może trwać...

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Polityka