Premier Australii Anthony Albanese w czasie wizyty w Chinach, PAP/EPA
Premier Australii Anthony Albanese w czasie wizyty w Chinach, PAP/EPA

Gra o porty: Chiny naciskają w Panamie, ciszą wygrywają w Australii

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Czy Pekin przejmuje kluczowe punkty światowego handlu? W Australii Chiny dzierżawią port niedaleko wojskowej bazy USA, w Panamie blokują amerykański zakup. Gra toczy się o wpływy, strategiczne szlaki i globalną dominację.

Australia: port chiński, ale temat zniknął

Premier Australii Anthony Albanese przebywa właśnie z oficjalną wizytą w Chinach. Spotkał się z prezydentem Xi Jinpingiem, ogłoszono porozumienia handlowe – dotyczące eksportu węgla, produktów rolnych i współpracy cyfrowej. Ale jednego tematu oficjalnie nie było: portu Darwin.


Port Darwin, położony na północy kraju, został w 2015 roku wydzierżawiony chińskiej firmie Landbridge Group na 99 lat. Od lat budzi to kontrowersje – głównie dlatego, że tuż obok znajduje się amerykańska baza wojskowa, w której stacjonują oddziały piechoty morskiej USA. W Australii od lat pojawiają się głosy dotyczące wymówienia umowy Chinom.

Australijskie media spodziewały się, że Albanese podniesie ten temat w rozmowach z Xi. Tymczasem – jak informuje South China Morning Post – sprawa została „odłożona”, by nie psuć pozytywnej atmosfery wizyty. 

Panama: Pekin mówi „nie”, jeśli nie zarobi

Dużo bardziej bezpośrednio Pekin zachowuje się w Ameryce Środkowej. Chińskie władze grożą zablokowaniem transakcji sprzedaży portów Balboa i Cristóbal w Kanale Panamskim. Jak podaje Wall Street Journal, hongkońska firma CK Hutchison miała sprzedać udziały za prawie 23 miliardy dolarów konsorcjum BlackRock–MSC. Jednak chińskie władze zapowiedziały, że nie zgodzą się na transakcję, jeśli państwowa firma COSCO nie otrzyma w niej udziału.


COSCO to gigant żeglugowy kontrolowany przez Pekin. Działa globalnie i jest jednym z głównych graczy w chińskiej strategii przejmowania portów morskich. Tym razem Pekin żąda udziałów albo blokuje transakcję. Choć strony deklarują otwartość na rozmowy, impas trwa.

USA kontra Chiny: coraz bardziej otwarty konflikt

Dla USA Kanał Panamski ma ogromne znaczenie – nie tylko handlowe, ale też wojskowe. Już kilka lat temu Donald Trump mówił, że oddanie kanału było „jednym z największych błędów Ameryki” i sugerował, że USA mogą „odzyskać kontrolę” nawet siłą.

Administracja USA wspiera obecnie konsorcjum z BlackRock i MSC, widząc w tym szansę na przywrócenie wpływów w regionie, który od lat zyskuje na znaczeniu w kontekście chińskiej ekspansji.

Porty jako broń bez wystrzału

Oba przypadki – Darwin i Panama – pokazują, że Chiny prowadzą bardzo konsekwentną politykę: przejmują kontrolę nad portami i infrastrukturą w kluczowych punktach globu. Nie wysyłają wojsk – wystarczy, że są właścicielami nabrzeży.

W Panamie grają twardo – żądają udziałów i grożą blokadą. W Australii – dyplomatycznie milczą, czekając na lepszy moment. Ale cel jest ten sam: poszerzać wpływy, osłabiać USA, kontrolować światowy handel.

red. 

Fot: Premier Australii Anthony Albanese w czasie wizyty w Chinach, PAP/EPA

Źródła: South China Morning Post, Wall Street Journal

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj4 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka