Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
297
BLOG

O tym, że nie religia zabija, a ludzie

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Polityka Obserwuj notkę 2

 

Po zabójstwie brytyjskiego żołnierza przez wyznawcę Allacha w Woolwich, wielu prawicowych polityków szybko dorzuciło do ognia antyimigranckiej retoryki. Atak ten stał się przecież kolejnym przykładem na zagrożenie, jakie niesie ze sobą obcy – szczególnie ten, który jest wyznawcą Islamu. W sieci momentalnie pojawiły się kolejne grafiki mówiące o zagrożeniu jakie imigranci niosą dla Polski i Polaków. Pojawiło się także wiele wprost rasistowskich stwierdzeń. Żaden administrator portalu typu Kwejk.pl czy Demotywatory.pl nie usunął tego typu wpisów. Wręcz przeciwnie – dostały się one na główne strony portali.

 

Pozostaje więc pytanie, na ile jest to związane z znaczną aktywnością prawicowych działaczy na tego typu stronach, a na ile ich administracja podziela te poglądy. W końcu tego typu posty pojawiają się na tego typu portalach regularnie, pomagając w promocji nacjonalizmu i rasizmu. Czy zatem polityka wdziera się nam wszędzie, bez względu na to, czy jest odpowiednia w danym miejscu, czy też nie? Mamy ją w końcu w kościołach, mamy w portalach społecznościowych, jest i na portalach rozrywkowych. Gdzie jej jeszcze nie ma? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie.

 

Dużo łatwiej będzie jednak napomknąć o tym, że po raz kolejny dokonano uogólnienia. Aktywność jednostki rozszerzono na całą społeczność. To, że jeden muzułmanin zabił Europejczyka, oznacza że wszyscy tak mogą zrobić. Radykalne poglądy niektórych, rozciągniętą na całą społeczność – zupełnie tak, jakby bycie wyznawcą Allacha było tożsame z byciem terrorystą. I z tym zgodzić się nie mogę. Gdyby tak było, to już od dawna bylibyśmy świadkami otwartej wojny na ulicach wielu państw. Tak jednak nie jest, może więc coś w tej logice jest nie tak?

 

Tym bardziej, że gdy ktoś nas – Polaków, negatywnie określi przez pryzmat kilku jednostek negatywnie zasłużonych za granicą, wrzawę podnosimy od razu. Że to nie tak, że nie wszyscy tak mają... I racja, bo nie każdy Polak to katolik, nie każdy Polak to pijak, nie każdy Polak to oszust. Ale rozumiemy to tylko wtedy, gdy mówimy o czymś, co dotyka nas. Gdy chodzi o obce nam osoby, tacy powściągliwi już nie jesteśmy – pozostaje więc pytanie dlaczego?

 

W końcu w Polsce już od wieków żyje społeczność muzułmańska. Nigdy terroryzmem się nie wsławili. No chyba, że o czymś nie wiem?

 

Do wątku warto dodać także fakt, jak mało wiemy o świecie i jak wyselekcjonowane i odpowiednio przerobione informacje do nas docierają. W końcu nie mówi się u nas o atakach chrześcijan na świątynie wyznawców innych religii. Nie mówi się u nas o morderstwach dokonywanych w imię Jezusa Chrystusa. Ba, u nas twierdzi się nawet, że do takowych nie dochodzi. Mylnie, bo takie też się zdarzają...

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka