bytomirek bytomirek
40
BLOG

Hommage a Krzysztof Kłopotowski.

bytomirek bytomirek Polityka Obserwuj notkę 6

     Zaskakujące są przemyślenia niektórych zwolenników przegranego Prezesa. Piszę z pełną premedytacją "przegranego", gdyż jestem w tej grupie komentatorów, którzy uważają, że Jarosław Kaczyński miał niewyobrażalną szansę zwycięstwa. Ta szansa powstała ze splotu szeregu smutnych i tragczinych zdarzeń. Od katastrofy prezydenckiej "tutki" poprzez dwie fale powodziowe pustoszace duże obszray Polski. Ponadto wierne zastępy dziennikarzy (?) pracujących w TVP i - co mnie najbardziej boli - olbrzymie rzesze księży i sporą grupę hierarchów nawołujących do oddania głosów na Prezesa i nieomal rzucających klątwy  - bo jak inaczej nazwać twierdzenie, że inny wybór jest grzechem (?) - na wyborców Bronisława Komorowskiego. Wszystkie te okoliczności plus wyjątkowo słaba praca sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego napawała mnie obawą, że kolejnym lokatorem Pałacu przy Krakowskim Przedmieściu zostanie polityk, którego głównym zajęciem dotychczas było szukanie wrogów, agentów, układu a nie budowanie, tworzenie i myślenie ku przyszłości. To zapatrzenie w przeszłość, ciągłe nawiązywanie do bohaterskich klęsk, nieskutecznych zrywów, rozpamiętywanie porażek i użalanie się nad tragicznym losem Polski i narodu, ponownie znalazło swe odbicie w wypowiedziach samego Prezesa i jego ludzi. Nawet ostatnia tragedia - niewątpliwie wielka - staje się kolejnym mitem, do którego już odwołują się ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością. Myślę, że Jarosław Kaczyński wraca do korzeni i już niedługo ujrzymy jego prawdziwą twarz, twarz osoby, która walczy i burzy, a nie osoby, która rozmawia i buduje.

     Cóż takiego mnie zaskakuje ? Napiszę tylko o jednym autorze. Krzysztof Kłopotowski, wspaniały krytyk filmowy i aktywny bloger "salonowy" stwierdził, że założeniem Jarosława Kaczyńskiego była odbudowa zaufania do jego osoby, a nie zwycięstwo w wyborach. Streszczam tu poglądy Krzystofa Kłopotowskiego w wielkim skrócie, co - mam nadzieję - Autor mi wybaczy. W moim przekonaniu celem sztabu Prezesa było zwycięstwo. Determinacja samego kandydata, wyjątkowe "piruety" mające pogodzić dotyczasowy antykomunizm z obecną lewicowością Prezesa, pochwała Edwarda Gierka i jego mocarstwowych planów (sic !) i wiele innych "zjawisk" w retoryce Prezesa bez wątpienia świadczyły o tym, że Jarosław Kaczyński poczuł, iż ma szansę na triumf. Jestem też zdziwiony wiarą Krzysztofa Kłopotowskiego, że szef PiS-u się zmienił i odzyska lub odbuduje dla siebie i partii tzw. "zdoloność koalicyjną". Szanowny Autorze, ten "czyściec" musi trwać o wiele dłużej niż krótka kampania wyborcza. Jarosław Kaczyński musi wytrwać w skórze "owcy" przez najbliższych kilka miesięcy, aby znów znalazł grupę naiwnych polityków, którzy zaryzykują koalicję z partią Kaczyńskiego. W jednym się zgadzam z Krzysztofem Kłopotowskim - "Polska nowoczesna jest po stronie PO". Wierzę w to, że Bronisław Komorowski będzie też pamiętał o tej nienowoczesnej Polsce i przekona przynajmniej jakąś jej część, że nowoczesność to patriotyzm ku przyszłości, że nowoczesność to umiłowanie Kraju i jego budowanie, że nowoczesność wreszcie to wiara w ludzi, a nie permanentna podejrzliowść.

bytomirek
O mnie bytomirek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka