Stan faktyczny jest taki .
Wegiel w Polsce był dostarczany w duzej części z Rosji .
Po ogłoszeniu embarga na niego przez nasz wyrywny troche ponad miarę rząd
miał ten ruski wegiel być zastapiony przez Sasinowy wegiel ze swiata w ilosci
odpowiedniej do potrzeb .
Co się więc stało ,ze to zastapienie się nie sprawdza i potrzeba uruchomiać protezy
w postaci samorządów handlujacych weglem, zamiast dotychaczasowych składów ?
Rozumie to ktoś poza prezesem ,bo ja nii czorta tego pojąc nie potrafię .