PKO Bank Polski wydał ważny komunikat dotyczący rosnącej fali oszustw w internecie. Przestępcy w ostatnich tygodniach podszywają się pod ekspertów i znane osoby, oferując darmowe szkolenia z inwestycji. Ich celem nie jest jednak edukowanie Polaków, a ordynarne wyłudzenie danych i w konsekwencji pieniędzy od niczego nieświadomych rozmówców.
Darmowe szkolenia to pułapka
Według PKO BP oszuści najczęściej działają w mediach społecznościowych, publikując reklamy lub wiadomości zachęcające do udziału w "bezpłatnych kursach inwestycyjnych". Wykorzystują przy tym wizerunek znanych osób, co ma zwiększyć ich wiarygodność.
Bank przestrzega, że nie istnieją inwestycje, które dają pewny zysk bez ryzyka. – Zanim klikniesz reklamę i podasz swoje dane, dobrze się zastanów – apeluje PKO BP.
Jak nie dać się oszukać?
PKO BP radzi, aby przed skorzystaniem z jakiejkolwiek oferty:
- sprawdzić w Internecie nazwę firmy w połączeniu ze słowami "oszustwo” lub "scam”
- zweryfikować opinie na różnych stronach, nie tylko na jednej
- upewnić się, czy instytucja znajduje się na liście ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF)
Nie udostępniaj danych obcym
Bank przypomina, że pod żadnym pozorem nie wolno udostępniać osobom trzecim danych takich jak:
- login i hasło do bankowości
- numer PESEL
- dane karty płatniczej
- kody BLIK czy potwierdzenia transakcji
PKO BP ostrzega również przed wysyłaniem skanów dowodu osobistego, gdyż to prosta droga do kradzieży tożsamości. Jeśli nie zastosujemy się do tych zasad i popełnimy błąd, może nas to kosztować majątek całego życia.
Fot. zdj. ilustracyjne/Unsplash
Red.
Inne tematy w dziale Gospodarka