Przecież to oczywiste , głosujemy na obywatela X wystawionego na liście partii
czy komitetu wyborczego Y.
Poniewaz poseł jak każdy obywatel jest człowiekiem wolnym więc nie wiażą go .żadne zobowiazania
wyborców lub wobec wyborców a tym samem partii i wobec partii która go umiesciła na swojej liście .
Skąd zatem się bierze się coś takiego jak dyscyplina partyjna w głosowaniach ?
Skąd zatem się bierze potepianie posłów zmieniajacych przynalezność partyjną ?
Jak widać z powyzszych wywodów głosujemy na obywatela ponoć wolnego w swojej
pracy parlamentarnej , kierujacego się dobrem swoim ,swojej rodziny, otoczenia bliskiego i dalszego
i jeszcze kraju i wszystkich jego mieszkańców .
Ponieważ bycie posłem jest w demokracji bardzo korzystne finansowo ten wolny obywatel zgodnie z
powiedzeniem blizsza koszula ciału za najwazniejsze uznaje być ponownie wybranym a to juz
pachnie pójsciem w kajdany zalezności partyjnych i politycznych .
Stad mój postulat by nie wybierać nikogo ponad dwie kadencje, co pozwoli zrzucić te kajdany
juz po pierwszej kadencji i uczynić posła znowu wolnym człowiekiem .
A chcecie chyba by Polskę urządzali ludzie wolni a nie pionki sterowane przez partyjne klany .
Komentarze