Zakończyły się wybory i znów na mównicy pojawiają się posłowie znani z niefrasobliwych wypowiedzi. Niedawno w tym gronie występowali członkowie partii .Nowoczesna. Teraz zasiadają w szeregach PO...
„Po pseudodemokratycznych wyborach, uznanych za »ważne« przez pseudosędziów SN, będziemy mieli od czwartku pseudoprezydenta. /.../, https://www.tvp.info/49248710/poslanka-ko-o-pseudosedziach-sn-i-pseudoprezydencie-reakcja-kalety
Warto zauważyć, że ten sam Sąd Najwyższy wydaje orzeczenie o ostatecznych wynikach wyborów parlamentarnych... (znaczy się - "pseudomarszałek senatu"...)
"Wybory prezydenckie nie były uczciwe. Naruszono zasadę równości, angażując media publiczne i aparat państwa po stronie A. Dudy. Nie były powszechne – zabrano możliwość głosowania tysiącom osób przebywającym za granicą. A dziś (Sąd Najwyższy – PAP) przeszedł nad tym do porządku dziennego. Wstyd.", https://www.radiomaryja.pl/informacje/b-budka-wybory-prezydenckie-nie-byly-uczciwe-a-sn-przeszedl-nad-tym-do-porzadku-dziennego/
Cóż, zapomniał o pozycji kandydatki PO na urząd prezydenta państwa w maju 2020. Wynik na poziomie poniżej 5% mówi sam za siebie. Dopiero solidne wsparcie partii koalicji opozycyjnej i zachowanie się "niezależnych" kandydatów na urząd prezydenta państwa pozwoliło kandydatowi "oPOzycji" stanąć w wyborach w II turze. Gdyby nie to, to kontrkandydatem Andrzeja Dudy byłby albo przewodniczący PSL, albo jeden z "niezależnych" kandydatów...
A ponieważ w Polsce mamy tylko jeden mandat prezydenta państwa, trudno jest przyznać się do braku kompetencji. Społeczeństwo zmobilizowało się absolutnie przeciwko "oPOzycji" pod przewodnictwem Borysa Budki i albo nie wzięło udziału w głosowaniu, albo zdecydowanie zagłosowało na Andrzeja Dudę. Ci, którzy głosowali na Rafała Trzaskowskiego, to członkowie głównie partii opozycyjnych albo osoby zrażone do Prawa i Sprawiedliwości za sprawą mediów nieprzychylnych Polsce i jej międzynarodowej pozycji.
