Wojtek Wojtek
586
BLOG

E 10.... i co dalej ?

Wojtek Wojtek Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Silnik spalinowy został wynaleziony na przełomie XIX i XX wieku. O ile wcześniej był stosowany silnik gazowy lub silnik parowy, proces wytwarzania paliw silnikowych (Ignacy Łukasiewicz, Polska)  pozwolił na zmianę technologii wypychania tłoka z jednego skrajnego położenia w drugie.

Dla mnie przygoda z benzyną rozpoczęła się chyba w 1976 roku, kiedy to stałem się posiadaczem motocykla WFM 125...

image http://oldtimerbazar.pl/motocykle/wfm-m06-1961


Wcześniej mogłem obserwować samochody jadące ulicą patrząc z okna. Zdarzało się, że sąsiad z całą rodziną pchał swoją "Syrenkę" parę razy wzdłuż ulicy (lata 60. XX w., pierwsze lata 70. XX w.), aby uruchomić silnik.

Benzyna w tamtych latach miała niewielką liczbę oktanową na poziomie 60 (udawało się ją zdobyć od szoferów ciężarówek GAZ) oficjalnie nabywana miewała LO na poziomie 70, od lat 50. XX w. już dochodziła do LO=80.

Od roku 1966 wprowadzono do sprzedaży etylinę LO=86 i zmieniono ją na LO=94 - potocznie nazywaną "benzyną żółtą" w odróżnieniu od tej mniej oktanowej - LO=78 - barwionej na kolor niebieski.

Tak było mniej więcej do lat 80. XX w. i po sierpniu 1980 roku z benzyną zaczynały się dziać cuda. Jej nabycie wymagało niemałych podchodów i zawsze jej brakowało (dla zwykłych ludzi).

Tak istotna zmiana liczby oktanowej aż do 94 nastąpiła z wprowadzeniem licencyjnego samochodu Fiat 125p produkowanego w Polsce na licencji włoskiej. Ten samochód wyparł produkowaną wcześniej Warszawę na licencji Pobieda - wzorowanej na amerykańskiej marce Chevrolet.

imagehttps://pl.wikipedia.org/wiki/Chevrolet_Fleetmaster

Dotychczasowe silniki pracowały na niedużym sprężeniu mieszanki benzynowo-powietrznej w cylindrze. Fiat 125 P i później Fiat 126 P (potocznie - Mały Fiat, "Maluch") były już silnikami może i mniejszymi gabarytowo, ale dzięki wyższemu stopniowi sprężania uzyskiwały znacznie lepsze osiągi. Wymagały jednak znacznie lepszego paliwa - etyliny 86. Gdy brakowało benzyny - lało się już wszystko, co było.

imagehttps://pl.wikipedia.org/wiki/Polski_Fiat_125p

W latach 90. zlikwidowano etylinę zastępując ją benzyną bezołowiową, ale o tych samych parametrach. Po prostu zastąpiono czteroetylek ołowiu alkoholem, a że stosowano różne dodatkowe domieszki - alkohol nie rozwarstwiał się już tak łatwo, jak w benzynie BA (benzyna-alkohol) czy benzynie BAB (benzyna-alkohol-benzen).

Przez wiele lat w II połowie lat 80. XX w. musiałem korzystać z dużej ilości benzyny - której (na ustawowe kartki) było zawsze za mało. A potrzebowałem jej niemało - bo w okresie letnim potrafiłem zużyć nawet i 20 litrów w ciągu dnia.



https://www.youtube.com/watch?v=x0TLRpSejxc

Aż łza mi się zakręciła w oku... Nie miałem tylko przystawki do łodzi...



Prowadziłem usługi w zakresie koszenia trawników i przy kosiarkach (a miałem ich kilka) samochód zużywał jej naprawdę niewiele. Musiałem sobie poradzić w prosty sposób. Wykorzystałem tzw. benzynę ekstrakcyjną (potocznie - rozpuszczalnik) stosowany m.in. do prania odzieży. 

Ten produkt nie był reglamentowany - więc miałem go we właściwej ilości. Silniki benzynowe kosiarek - niewielkiej mocy, silniki dwusuwowe i czterosuwowe - pracowały w upalne dni bez zarzutu. W zasadzie wypalałem zbiornik paliwa w dwie godziny i brałem drugą kosiarkę do czasu wypalenia jej zbiornika.

A że zimą nie trzeba mi było kosiarek - pewna ilość tej benzyny... służyła do napędu samochodów marki ŻUK, fiat 125p i dwóch samochodów fiat 126p...

Silniki nie narzekały. Może duży fiat nie uzyskiwał odpowiedniego przyspieszenia, ale jeździł bez zastrzeżeń. Żuk także radził sobie dzielnie - wszak miał znacznie mniejszy stopień sprężania silnika. Gorzej było   z małym fiacikiem...

Zimą zastrzeżeń nie było. Jeździł jak burza radząc sobie ze śniegowymi koleinami. Ale latem, zwłaszcza w upalne dni - bardzo szybko wpadał w samozachwyt i trzeba było gasić silnik z pomocą sprzęgła i hamulca równocześnie. 

Okazało się, że benzyna LO=0 nadaje się i do gaźnikowych silników dwusuwowych, i czterosuwowych.

Potem nastał Balcerowicz ze swoimi reformami, skończyły się pieniądze na trawniki, skończyło się zapotrzebowanie - bo cena znacznie przekraczała możliwości nabycia.


Jeżeli teraz słychać o radykalnej zmianie nazwy benzyn silnikowych (bez PB) 95 i (bez PB) 98 na E 5 i E 10 - to nie wpadajmy w panikę. Alkohol ma do siebie to, że można go całkiem skutecznie rozcieńczać zwykłą wodą i jeżeli ktoś martwi się o swój silnik - to przypomnę prosty sposób na uwolnienie się od wody w zbiorniku paliwa...

Jeżeli silnik zaczynał prychać a w gaźniku pojawiała się woda - wtedy wystarczało wlać tak z pół litra denaturatu i nieco odczekać, aby wszystko wróciło do normy...


Tak, ale ja ciągle korzystałem z silników gaźnikowych... Dzisiaj to już przeżytek...


Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka