Temat powodzi i nieudolności zarządzania kryzysowego będzie długo ciążył w naszej pamięci. Maksymalne stany wód powodziowych są notowane od najdawniejszych czasów i służą jako baza podstawowa przy opracowywaniu nowych planów zagospodarowania przestrzennego. Nic dziwnego, woda zawsze niszczyła obszary zurbanizowane, chociaż od zawsze były wznoszone właśnie w pobliżu rzek. Chodziło o zabezpieczenie wody pitnej, krzyżowanie się szlaków handlowych a także z uwagi na bezpieczeństwo osadników.
Najstarsze znane maksymalne zasięgi wód powodziowych dotyczyły lat 30. XX wieku. Dopiero powódź z roku 1997 pokazała zagrożenie, które przeszło wszelkie oczekiwania.
Doświadczenie tej powodzi przyniosło pewne efekty, chociaż nie udało się wprowadzić wszystkich wniosków popowodziowych. Przyczyn było wiele, niektóre wiązały się z możliwościami finansowymi, niektóre dotyczyły polityki "unijnej". Przyroda jednak ma swoje prawa i potrafi przypomnieć się w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Mimo, że potrafimy obserwować zjawiska zachodzące w atmosferze w skali całego globu, podjęcie uprzedzających decyzji nie zawsze jest możliwe.
Jednym z faktów jest skala zniszczeń wojennych prowadzonych już po 2000 roku na ogromnej przestrzeni Europy i Azji oaz Afryki. Być może fala pożarów w tamtym rejonie przyczyniła się do ograniczenia możliwości przemieszczania się chmur otaczających kulę ziemską. I w 2024 roku -trudno powiedzieć - że "niespodzianie" - opady deszczu nad górami w Europie spowodowały ogromny zrzut rzek m.in. zlewni Odry.
Zniszczenia przekroczyły wszelkie wyobrażenia. Na naszych oczach, w Polsce, rwały się zapory zbiorników ... w ich najsłabszych miejscach. Puszczały wały ziemne zarówno zbiorników blisko stuletnich, jak i tych nowych, mających nie więcej niż 10 lat...
Czy jesteśmy przygotowani na takie kataklizmy ?
Na pewno nie można przeciwstawić się siłom natury, ale można uratować wiele istnień przed zagrożeniem. I mamy też odpowiednie zasoby sił przygotowanych do pracy w warunkach zagrożenia.
Jedną z najliczniejszych armii gotowych na walkę z żywiołami jest Straż Pożarna. Jej potencjał to około 250 tysięcy ludzi przygotowanych do walki z ogniem oraz innymi żywiołami, w tym z działaniem przeciwpowodziowym...
[około 10 minuty nagrania]
https://www.youtube.com/watch?v=s_anRleeK7c
Inne tematy w dziale Polityka