Tak sobie myślę - zbliża się czwarta rocznica ustanowienia dyktatu. I to poważnego zagrożenia prawa międzynarodowego, pogwałcenia wszelkich miedzynarodowych konwencji.
Więc - zastanawiając się - gdzie Rzym a gdzie Krym - może warto byłoby coś uniemożliwić.
1. To było 13 maja, a więc sporo czasu minęło, sprawa nie została ujawniona . Owszem, że ktoś strzelał do Ojca Świętego, to wziął za to na pewni niemało. Takie sprawy wiażą się z dużymi pieniędzmi. Ktoś je dał i zapłacił za zmowę milczenia..
2. To by lo 10 kwitnia, wiele lat później. Oba wydarzenia łączy jedno - sugestia powiązań z tajemniczym egzekutorem, którry idealnie zaciera za sobą ślady.
Zatem, aby utrudnić przypomnienie niewygodnej prawdy z 13 maja i definitywnie zapomnieć o tych, którzy zostali zliwkidowani wiosną 1940 roku - trzeba wywołać odpowiedni silne wrazenie.
Proszę teraz wskazać możliwość złożenia hołdu na cmentarzu - symbolu w Katyniu. Graniczny ruch w zasadzie został zawieszony. Wstrzymano wymianę handlową pomiędzy Polską i Rosją, które przedzielają "bananowe republiki" Litwy, Białorusi i Ukrainy.
NATO sparaliżowane a Niemcy i Rosja w 1939 roku zatrzymały się na linii - jak dzisiaj wiemy - uzgodnionej najpóźniej w sierpniu tego roku.
Czyżby więc miała nastąpić powtórka tamtych wydarzeń ? Na teren sporny wejdą wojska NATO, a wiadomo - że cżłonkami NATO są także i NIemcy..... Rosja już proponuje zwrot części ważnych dla Polaków miast - bo w zasadzie do tych dużych miast ograniczło się państwo polskie ... a cała wieś była dla Ukraińców, Litwinów i Białorusinów.
Moja babcia wspominała jeszcze Rusinów - z tego co pamiętam, chodziło o obywateli Rosji, tych od Moskwy.
No i jest jeszcze jeden wątek - także wiążący się wprost z zamachem - na placu Św. Piotra w Rzymie na najwyższy autorytet moralny...
Beatryfikacja Jana Pawła II jest zaprzeczeniem intencji jego unicestwienia. Był człowiekiem i miał zginąć jak zwykły człowiek. Nie zginął a cud Jego Ocalenia przyciągnął kolejne rzesze wiernych. Przez blisko 3 dekady tłumy ze wszystkich kontynentów ciągnęły na spotkania z Ojcem Świętym. Dla Jego mądrości nawet stadiony były za małe i mimo, że nie ma Go już wśród nas, jego autorytet żyje nadal i coraz większa liczba osób - już nie tylko praktykujacych katolików - dostrzega madrość Jego słów, mądrość, któej próbował nas nauczyć ale każdy nowy dzień przynosił nowe i nowe Jego nauki.
Dopiero po jego ludzkiej śmierci możemy studiować jego słowa, ponownie i wielokronie wysłuchiwać nagrane ścieżki dźwiękowe i za każdym kolejnym przesłuchaniem tych samych już, nie nowych - słów - ciągle odnajdujemy w nich bardzo głębokie treści.
Cóż, tyle Rzym... a Krym ? Myślę, że jest to próba odciągnięcia uwagi od nauk płynących z Rzymu bez mała przez trzydzieści lat...
Myślę, że zaognienie sytuacji Rosja - UE jest śwadome i zamierzone. Nie będzie już żadnych uroczystości na 75 rocznicą mordu na polskich żołnierzach, katastrofa polskiego Tu-154 M zostanie zapomniana a wprowadzenie embarga na ruch powietrzny utrudni bądź pomniejszy rangę wydarzenia uznania Jana Pawła II za osobę świętą.
Przecież Polska od wieków miała zniknąć na zawsze i bardzo o to starali się zarówno monarchowie pruscy, jak i monarchowie ze wschodu i być może by im to się udało, ale było kilku kardynałów, którzy zawsze przypominali o godności ludzkiej. Dopiero poszanowanie godności ludzkiej jest gwarantem pokojowego współistnienia różnych narodów obok siebie.
Proszę spojrzeć na jedność budowaną już od lat 60 pomiędzy Żydami i Arabami. Ani jedni, ani drudzy nie uznają Chrystusa i jego nauk. I żyją obok siebie odgrodzeni murem rozdzielającym od siebie...
A chrześcijanie nauczają, że można żyć z zachowaniem wzajemnych rozbieżności i bez rozlewu krwi, bez lęku o przyszłość, bo jest jeszcze życie wieczne, na które trzeba osobiście zapracować. A ktoś chce tę wieczność życia unicestwić.
Myślę, że teraz krym, podobnie jak kiedyś Konstantynopol, ma podzielić jedność chrześcijańską tylko po to, aby przywrócić niewolnictwo oraqz odebrać godność człowieka.
Spójrzmy na Afganistan, na kraje arabskie i afrykańskie ogarnięte rzeziami, bo nie sa to już wojny, tam już nie ma żadnego celu poza unicestwieniem kolejnej gruby ludzi. Czy tak miałoby być i tu, w naszych krajach Unii Europejskiej ?
,
Inne tematy w dziale Polityka
