Nie można obwijać w bawełnę w nieskończoność. Demokracja jest wtedy, kiedy władza realizuje oczekiwania tych, którzy ją... ustanowili... Oznacza to, że tylko jednogłośnie wybrana władza spełnia oczekiwania swego mocodawcy.
Wybory powszechne mówią za siebie. Za zmianą administracji, za zmianą polityki państwa głosowało ponad 5 milionów wyborców. Za zachowaniem polityki prowadzonej przez osiem lat głosowało niewiele mniej wyborców. Wniosek jest tylko jeden: wyborcy jednoznacznie wybrali radykalną zmianę. Kampania wyborcza trwała około roku. Przez rok czasu politycy znani z wcześniejszego okresu jako zarząd państwem, przypominali się wyborcom. Wskazywali sposób sprawowania władzy według swoich ocen, wykazywali sukcesy oponentow przez następne dwie kadencje. Udowodnili - co należy wykonać i że to będzie dobre.
Społeczeństwo ma przecież doswiadczenia z kontaktami z władzą i wybrało zmianę absolutną. Polityków koalicji PO-PSL odsunięto od władzy a tych, którzy czerpali korzyści z tego układu - usunięto w ogóle z sejmu. Taka jest prawda.
Zgodnie z założeniami demokracji wybory wygrywa ten kandydat, który uzyskał większe poparcie. Zadaniem zwycięzcy jest realizacja programu, który zaoferowali wyborcom. Tu już nie ma żartów. Nie ma powrotu do tego, co odrzucili wyborcy.
Rozmowa z Wojciechem Cejrowskim była przeprowadzona chyba ponad rok temu, kiedy miała miejsce debata pań premier z panią ubiegającą się o urząd premiera. Tutaj powiedziano wiele - że nie ma możliwości sprawowania władzy w sposób demokratyczny w przypadku niewielkiej różnicy poparcia między konkurującymi koncepcjami...
Wychodzi, że może zdarzyć się konieczność dyktatury. Zdanie to wypowiedziano jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2015. Znajduje się pod koniec tego wywiadu...
https://youtu.be/3dCR5GFltRk
Inne tematy w dziale Polityka