Jak wiadomo, gdzie drwa rąbią, tam i wióry lecą - jak mówi mądrość ludowa. Ostatnio bardzo modne stało się protestowanie w obronie drzew przed człowiekiem, przed jego planową gospodarką. Wiadomo też, że drewno jest jednym z cenniejszych surowców nie tylko budowlanych, ale także i stolarskich.
Żeby mieć korzyść z uprawy lasów, trzeba drzewa ścinać i poddać obróbce oraz sezonowaniu, by surowiec tartaczny zamienić na kasę potrzebną na odnowienie wyciętych zasobów... a las rośnie długo.
Kilka dni temu grupa szalonych trąb łamała drzewostan na ogromnej przestrzeni Polski i jakoś nie było widać tutaj protestujących, żaden "zielony" nie przywiązywał się do drzew zabraniając tym samym ich ich obalenie... Może tez warto zastanowić się, jak skutecznie przeciwstawiać się głupcom ?
Protesty w obronie lasów nie powstrzymały wichury przed powaleniem drzew na ogromnej przestrzeni kraju, https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/c7/9d/5921a4543832d_o,size,933x0,q,70,h,6c3382.jpg
Gdy zespoły uprawnione do wykonania zabiegów przystępują do pracy, ekolodzy wieszają się wszędzie gdzie tylko można, aby ich zdejmowanie jak najbardziej opóźniło wykonanie przewidzianego zakresu prac. A kiedy wściekłą wichura łamała co się da i gdzie się da nie patrząc na jakość drewna pozyskanego w ten sposób - ekolodzy trzymali mordy na kłódkę i nawet ich nikt nigdzie nie widział... tyle ta "zielona zbieranina" jest warta.
Tam, gdzie rządzi kultura i wykształcenie - tam prostactwo podnosi swój łeb. A kiedy partner jest bezpardonowy - najbardziej zawzięci obrońcy żab i innego robactwa nawet nie przypominają o swoich sloganach...
Myślę, że tak należy postępować z cynikami. Olać ich i nie dopuścić do głosu nawet w sytuacji konieczności użycia przemocy...
