Wojtek Wojtek
195
BLOG

Dwupartyjny, wyborczy system...

Wojtek Wojtek Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Pewna część "politologów" postrzega jednomandatowe okręgi wyborcze jako "koniec" partii politycznych i zakłada, że na scenie politycznej pozostaną tylko dwie, przeciwstawne sobie, partie opozycyjne.


Niestety, takie postrzeganie jest nieznajomością problemu albo politycznym matactwem.

W zarządzaniu państwem mamy dwie różne możliwości - albo wprowadzić zaproponowane rozwiązanie albo też je odrzucić.

Bardzo często w życiu społecznym i gospodarczym pojawiają się jakieś wątpliwości do rozstrzygnięcia. Jeżeli jest to zagadnienie dokładnie unormowane, to nie ma problemu ze wskazaniem, kto i jak powinien postąpić. Sprawa może znajdować się w kompetencji urzędników lub wyższej instancji na poziomie ministra. Czasem głos rozstrzygający będzie należał do prezesa rady ministrów.


Są też sytuacje, których nie da się opanować wprost z przepisów prawa, wtedy strona zainteresowana składa wniosek do Laski Marszałkowskiej z propozycją do przyjęcia.

Taki wniosek marszałek sejmu obowiązany jest w ustawowym terminie przekazać do rozpoznania przez zespoły poselskie. Ostatecznie posłowie głosują za przyjęciem uchwały bądź o jej odrzuceniu. Istnieje także możliwość zgłoszenia poprawek do propozycji przygotowanej wcześniej uchwały w sprawie.

Posłowie przegłosowują poprawki decydując ostatecznie o finalnym brzmieniu aktu prawnego...

W tym przypadku każdy z posłów w głosowaniu opowiada się za przyjęciem bądź odrzuceniem kolejnego wniosku.

System jednomandatowych okręgów wyborczych w zasadzie nie ma tutaj już żadnego znaczenia, bowiem każdy z posłów albo zgadza się z propozycją w imieniu swoich wyborców albo też wyraża sprzeciw zgodnie ze wskazaniem woli wyborców...

O ile obowiązujący system wyłaniania przedstawicieli do sejmu ogranicza możliwość kandydowania jedynie dla osób będących członkami partii politycznej, to system większościowy - tzw. JOW   - jest systemem obywatelskim, gdzie każdy obywatel może zgłosić swój akces ubiegania się o mandat posła (JOW dotyczy wyborów do sejmu a w przypadku innych gremiów może być przyjęty) i jeżeli zdobędzie największą ilość głosów poparcia, to taki mandat otrzyma.

W JOW wybory odbywają się tylko w okręgu wyborczym, nie ma przeliczania głosów na partie polityczne i nie ma ani obowiązku przynależności politycznej ani też zakazu takiej przynależności. Nikt również nie broni partiom politycznym udzielania poparcia wybranemu kandydatowi. 

Wprost przeciwnie - każda partia polityczna może wyrażać swoje poparcie bądź dezaprobatę dla kandydata występującego jako obywatel.

A kiedy ten obywatel uzyska mandat do pracy w sejmie z woli wyborców, to tylko przed wyborcami odpowiada za swoje postępowanie.

Wszystkie te okoliczności nie wykluczają opiniowania wniosków przez partie polityczne, ale to sami wyborcy wybierają "lepsze zło" zobowiązując tym samym posła ze swojego okręgu wyborczego do wyrażenia ich stanowiska...

Znika tutaj zjawisko "dyscypliny głosowania". Tu każdy okręg wyborczy ma swojego przedstawiciela i nie ma możliwości narzucenia wyborcom jakiegoś "kandydata z Warszawy" jako osoby, która ma wejść w skład sejmu...


Myślę, że w drugiej kadencji z większością Zjednoczonej Prawicy wcześniej czy później dojdzie do zastanowienia się, czy posłowie przenoszą wolę swoich wyborców, czy też głosują w trybie dyscypliny politycznej... ale ocenę pracy nowego sejmu dokonamy za cztery lata !

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka