maciekimaciek maciekimaciek
151
BLOG

Czy sprawa wyboru D. Tuska trafi do europejskiego trybunału konstytucyjnego?

maciekimaciek maciekimaciek UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 0


Polski rząd przed szczytem Rady Europejskiej w Brukseli 9-10 marca 2017 roku przyjął najlepszą możliwą taktykę do wyeliminowania z politycznej gry na szczeblu RE lub do co najmniej zneutralizowania otwarcie wrogiego wobec nowego rządu RP przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.


Najgorsze, co polski rząd mógłby zrobić w sprawie wyboru przewodniczącego RE na kadencję rozpoczynającą się 1 czerwca 2017 roku to poprzeć Donalda Tuska na drugą kadencję. Zachowanie przez polski rząd neutralności w kwestii ponownego wyboru Donalda Tuska byłoby praktycznie równie złym rozwiązaniem, bowiem w rezultacie obu tych stanowisk rządu RP ani niekorzystne oficjalne działania ani wroga postawa Donalda Tuska wobec polskiego rządu nie uległyby zmianie a nawet, przy braku upublicznienia konfliktu między Donaldem Tuskiem a polskim rządem te niekorzystne oficjalne działania i nieskrywana wrogość Donalda Tuska mogłyby się zwiększyć.

Wystawiając Jacka Saryusza – Wolskiego jako polskiego kandydata na urząd przewodniczącego RE rząd Beaty Szydło jasno i dobitnie stwierdził, że Donald Tusk nie jest kandydatem Polski.

Bardzo mocno zostało nagłośnione w Polsce, w Europie i na świecie, że Polska ma polskiego kandydata na urząd szefa RE i że nie jest tym kandydatem Donald Tusk.


Ewentualna wygrana Jacka Saryusza –Wolskiego w staraniach o pozycję przewodniczącego RE, choć od początku mało prawdopodobna oznaczałaby pełną wygraną polskiego rządu.


Bardziej prawdopodobne było zgłoszenie przez jakiś kraj jeszcze innego kandydata i jego wybór przez szefów państw UE. To również oznaczałoby wygraną polskiego rządu, bowiem trudno wyobrazić sobie bardziej wrogiego Polsce przewodniczącego RE niż Donald Tusk (może za wyjątkiem Guyów :/).


Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego RE przy oficjalnie, publicznie, wielokrotnie dobitnie wyrażonym sprzeciwie premier Beaty Szydło i członków polskiego rządu również oznacza wygraną Polski, bowiem Donald Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej znalazł się na cenzurowanym.


Wszyscy w UE wiedzą już dobrze o konflikcie Donalda Tuska z rządem polskim i wszyscy będą teraz, inaczej niż to było w czasie jego pierwszej kadencji bacznie obserwować, czy Donald Tusk zachowuje w swej drugiej kadencji przewodniczącego RE obowiązującą go neutralność w stosunku do wszystkich rządów i krajów, w tym  również do rządu polskiego i do Polski.

Zaraz zresztą po wyborze na przewodniczącego RE Donald Tusk powiedział dla mediów kilka zdań swoją mocno łamaną angielszczyzną i w jednym z nim zapewnił, że jako przewodniczący RE  będzie równo traktować wszystkie kraje Unii Europejskiej.  


Donald Tusk będzie oczywiście dalej knuć przeciw polskiemu rządowi, ale nie będzie mógł robić tego w tak otwarty, wręcz bezczelny sposób w jaki robił to w czasie swej pierwszej kadencji po powstaniu rządu Beaty Szydło.


Wybory  przewodniczącego RE, w sytuacji wrogiej wobec polskiego rządu postawy Donalda Tuska stworzyły dla Polski sprzyjającą sytuację i polski rząd umiejętnie ją wykorzystał.


Jestem również za tym, by sytuację wynikłą z wyborów przewodniczącego RE w dniu 9 marca 2017 roku  wykorzystać dla wyjaśnienia (nieprzypadkowo zapewne) niejasnych zasad wyboru na główne stanowiska w UE i zaskarżyć  zastosowaną 9 marca a nieznaną prawu UE procedurę wyboru przewodniczącego RE do europejskiego odpowiednika trybunału konstytucyjnego. 


Istnieją jeszcze inne korzyści z działań rządu RP w związku z kwietniowymi wyborami przewodniczącego Rady Europejskiej i być może starczy mi czasu i chęci by o nich napisać.


There is more to life than the bottom line on a balance sheet.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka