maciekimaciek maciekimaciek
850
BLOG

Chcą zarabiać godnie, zachowują się niegodnie

maciekimaciek maciekimaciek Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 25


Chcą zarabiać godnie, zachowują się niegodnie.

Czyli skoku na kasę podatników ciąg dalszy.



Wszyscy pracownicy oświaty oraz większość tzw klasy politycznej zgodnym chórem twierdzą, że pracownicy oświaty publicznej zarabiają zbyt mało.

Większość (jak się wydaje) pracowników oświaty twierdzi wręcz, że zarabia niegodnie.

Nikt jednak, ani przedstawiciele pracowników oświaty ani przedstawiciele rządu ani przedstawiciele samorządów nie chce podać wiarygodnych danych na temat wynagrodzeń nauczycieli. *

Nikt nie kwapi się by podać do wiadomości publicznej tych podstawowych, a przecież niezbędnych do poznania rzeczywistej średniej kwoty netto wynagrodzenia nauczycieli w Polsce.

Opinia publiczna nie może rzetelnie ocenić wysokości tego wynagrodzenia, w powiązaniu z liczbą godzin pracy nauczyciela, wymiarem płatnych wakacji, ilością lat płatnych urlopów zdrowotnych a nade wszystko w powiązaniu z jakością pracy nauczycieli mierzoną wiedzą i sukcesami ich uczniów.

Dlaczego?

Myślę, że dlatego by nie przerażać skalą obciążeń podatkowych tej części opinii publicznej, która pracuje poza sferą budżetową i ponosi większość obciążeń podatkowych, z których finansowane są wynagrodzenia w sferze budżetowej.

Dzisiejszy konflikt między rządem a pracownikami oświaty, czyli wyłącznie miedzy samymi pracownikami tzw budżetówki toczy się o pieniądze, na które w większości składają się pracownicy spoza budżetówki. 
 
Jest to, w uproszczeniu oczywiście, ICH konflikt o NASZE pieniądze.

Nauczyciele kłócą się z rządem o więcej pieniędzy dla siebie, z naszych głównie kieszeni.
Obie strony manipulują przy tym opinią publiczną.
Jedno dla mnie jednak nie ulega wątpliwości. Nawet to, że nauczyciele zarabiają dzisiaj za mało nie jest prawdą.
Koronny argument na poparcie mojego twierdzenia jest następujący.
Na dzisiejszym rynku pracy nie obserwujemy zjawiska masowego odchodzenia nauczycieli do pracy  poza sferę budżetową do przemysłu lub usług, gdzie cierpią na brak rąk do pracy i płacą rynkowe wynagrodzenia, których nauczyciele zazdroszczą.
Szkoły nie cierpią masowo na brak nauczycieli.

Wg mnie szkoły cierpią na brak dobrych nauczycieli.
Takim nauczycielom warto podnieść wynagrodzenia, ale jak to zrobić to oddzielna kwestia. Moje ekonomiczne wykształcenie i menedżerskie doświadczenie podpowiadają, że to nawet niezbyt skomplikowana kwestia gdyby nie brać pod uwagę jej politycznych aspektów.

Nauczyciele rozpoczynający strajk w przededniu bardzo ważnych dla uczniów egzaminów robią to niewymiernym kosztem stresów dzieci i ich rodziców, być może nawet kosztem zaburzenia procesu edukacji uczniów a w dalszych konsekwencjach kosztem całego życia zawodowego i osobistego dotkniętych strajkiem uczniów.

W mojej opinii wszyscy strajkujący od wczoraj nauczyciele zachowują się niegodnie przedkładając swoje interesy finansowe nad interesy uczniów.

W moim pogłębiającym się z dnia na dzień przekonaniu strajkujący nauczyciele nie zarabiają niegodnie ale zachowują się niegodnie.

P.S. Wszystkich informuję, że bardzo cenię i szanuję pracę dobrych nauczycieli. Sam miałem szczęście być przez takich uczony, od ukochanej nauczycielki i wychowawczyni w pierwszych latach szkoły Pani Mosakowskiej, przez genialnego nauczyciela matematyki i wychowawcę w starszych klasach podstawówki Profesora Wycichowskiego do bardzo cenionego przez uczniów nauczyciela fizyki i wychowawcę-oryginała w liceum Profesora Bonkowskiego.
Składam Im niniejszym mój hołd uznania i podziękowania.


P.S. 2 Zwracam uwagę, że tytuł nie pochodzi ode mnie i nie odzwierciedla mojego poglądu. Wg mnie STRAJKUJĄCY  OBECNIE NAUCZYCIELE zachowują się niegodnie. Opublikowałem notkę w dziale Społeczeństwo ale wolałbym ją opublikować w nieistniejącym niestety dziale społeczeństwo i kultura.  



* Wiarygodne dane umożliwiające ustalenie rzeczywistego średniego wynagrodzenia nauczycieli w Polsce wymagają podania:

1. przez przedstawiciela rządu miesięcznych kwot przekazywanych na wynagrodzenia dla nauczycieli z budżetu państwa
2. przez przedstawicieli samorządów miesięcznych kwot przekazywanych na wynagrodzenia dla nauczycieli z budżetów samorządowych,
3. przez dyrektorów szkół wysokości środków w ujęciu miesięcznym, które przeznaczono na wynagrodzenia, nagrody itp. dla nauczycieli a pochodzących ze wszystkich innych źródeł,
4. podanie przez dyrektorów szkół, w ujęciu miesięcznym, ilości nauczycieli i ilości przepracowanych przez nich godzin lekcyjnych „przy tablicy”oraz kwot odprowadzonych do ZUS i US z tytułu wypłaconych wynagrodzeń nauczycieli.

Po wykonaniu prostych operacji dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia można łatwo ustalić:
1. rzeczywistą kwotę netto średniego wynagrodzenia za godzinę pracy nauczyciela „przy tablicy”,
2. rzeczywistą kwotę netto średniego miesięcznego, wypłacanego przez 12 miesięcy/52 tygodnie w roku wynagrodzenia nauczycieli za obecnie obowiązujące 18-to godzinne pensum w ok. 40 tygodniach nauczycielskiej pracy,
3. rzeczywistą kwotę netto średniego miesięcznego, wypłacanego przez 12 miesięcy/52 tygodnie w roku wynagrodzenia nauczycieli za uśrednioną ilość przepracowanych „przy tablicy” godzin w ok. 40 tygodniach nauczycielskiej pracy,
4. Rzeczywistą, średnią ilość godzin pracy nauczyciela „przy tablicy”, w ujęciu rocznym.

There is more to life than the bottom line on a balance sheet.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo