Kandydat i partia w której jest wiceszefem dojechali do finału drugiej tury bez śladu programu, bo przecież ten zlepek komunałów zaprezentowany publicznie , to kpiny z wyborców.
Po co program, przecież jestem taki śliczny i zupełnie bezpartyjny !
Ta sama taktyka co w wyborach do PE i do Sejmu, program niesie ryzyko że ktoś zapyta o to czy tamto, a po kadencji rozliczy, a tak nie ma się do czego przyczepić.
Kucharz napalił pod blachą, ogień buzuje, w garze gotuje się woda ale nikt oficjalnie nie wie jaka zupa będzie na obiad.
Nieoficjalnie wszyscy wiedzą, bo znają kucharza od lat ...
Spokojnego wieczoru
Inne tematy w dziale Polityka