doku doku
175
BLOG

Ostatni przebłysk legendarnego geniuszu Wałęsy?

doku doku Polityka Obserwuj notkę 2

Co to znaczy, że Imperium Rosyjskie po rozpadzie stanie się zwyczajną etniczną Rosją? W jaki sposób Wałęsa doliczył się tylko 50 milionów Rosjan? Oficjalne statystyki mówią, ze w Rosji żyje ponad 100 milionów Rosjan. Ale przecież wiemy, jak bardzo kłamliwe są wszystkie dane dotyczące historii Rosji i jej składu etnicznego. Samo pojęcie "Rosjanin" jest otoczone jak cebula kilkoma warstwami kłamstw, a każda z nich wymaga zażycia innego ocykana, aby móc ją zedrzeć i zbliżyć się do prawdy.

Napisałem już wiele notek na ten najważniejszy temat dla Polski - temat Rosji i jej imperialnej polityki. Nie będą więc powtarzał biologicznych argumentów, takich jak np., że Rosjanie mają mniej genów ruskich niż Litwini. Nie będę przypominał o ugorskim pochodzeniu przodków Moskali. Skupię się na chwili obecnej i przyszłości, gdyż to przyszłość zadecyduje o tym, który dawny obywatel Imperium będzie podawał narodowość "rosyjską".

Jak zrozumiałem Wałęsę, jego teza jest taka, że gdyby zlikwidować groźbę represji służb imperialnych, to po upadku Imperium i przeprowadzonych plebiscytach - kto chce pozostać w granicach Rosji - zdaniem Wałęsy ponad połowa tzw. "Rosjan" zadeklaruje inną narodowość. Czy to jest błąd w rachunkach bezmyślnego już staruszka, czy jest to ostatni przebłysk jego genialnej intuicji, która zawsze czuła pismo nosem?

Zastanówmy się, kto może odpaść i przestać czuć się Rosjaninem. Z pozoru odpowiedź jest oczywista. Odrębność Białorusi i Ukrainy pokazuje, że każdy Rusin wybierze narodowość "ruską", a nie "rosyjską". To proste i oczywiste - wszyscy Rusini mający obywatelstwo rosyjskie, po upadku Imperium wybiorą obywatelstwo ukraińskie lub białoruskie - staną się częścią Ukrainy lub Białorusi.

Ale życie nie jest takie proste. Przyszłość będzie bardziej skomplikowana. Możliwe jest, że nasz umierający wizjoner  zobaczył (ale nie zrozumiał) odrodzenie Rusi Nowogrodzkiej. Może mit opryczniny nie jest taki straszny, jak go Rosjanie przedstawiają. Rosjanie szczycą się tym, że wymordowali wszystkich Rusinów nowogrodzkich... a może to nie jest prawda? Może wielu "Rosjan" przypomni sobie, że ich przodkowie zapisali się do Moskali, aby uniknąć śmierci. Może to, co zobaczył Wałęsa w swojej wizji, to reaktywacja Rusi Nowogrodzkiej - możliwe więc, że na gruzach Imperium powstanie trzecie państwo Rusinów.

I teraz nagle widzimy, że liczba 50 milionów może być prorocza. Jeżeli zsumujemy obywateli Rosji pochodzenie fińskiego, karelskiego, waredzkiego, estońskiego, łotewskiego, litewskiego, pruskiego, białoruskiego, ukraińskiego i ruskiego (nowogrodzkiego), to może okazać się, że Rusinów jest więcej niż Rosjan - że Rosjan jest tak naprawdę tylko 50 milionów.

A więc jest to wizja (nawet jeśli to nie jest wizja Wałęsy, tylko moja, to zawdzięczam ją inspiracji Wałęsy) tak piękna, że gdybym nie dożył takiej przyszłości, to i tak będę szczęśliwy umierając z wiarą, że Rosja się rozpada i odradza się dawne państwo ruskie - Ruś Nowogrodzka - która będzie, tak jak Białoruś i Ukraina, oddzielać Rosjan od Słowian, a dawny szlak od Waregów do Greków (ten doński, nie dnieprzański) znów stanie się naturalną granicą między Europą a Azją.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka