Wymieniłem żarówki żarowe na ledowe za darmo i dodatkowo z zyskiem - kredyt z ratą miesięczną niższą niż różnica w opłatach za prąd... i mam więcej światła. Czysta matematyka w służbie ekonomii dowodzi, że przestawienie się na bardziej ekologiczne źródła (światła, ciepła czy energii) jest za darmo i od razu przynosi zysk - wystarczy kredyt - dotacja jest niepotrzebna. Mechanizm jest prosty - płacę np. 50 zł miesięcznie za prąd, a przedtem płaciłem 100 zł. Rata kredytu wynosi 30 zł miesięcznie, więc zostaje mi w kieszeni 20 zł czystego zysku. W mniej niż dwa lata kredyt jest spłacony.
Podobnie jest z ogrzewaniem. Ekologiczny piec zużywa mniej prądu czy paliwa niż piec nieekologiczny. Wymieniamy stary piec na nowy, kupując nowy piec na kredyt - nic nie wydajemy - raty spłacamy z tego, co zaoszczędzimy. Spłacanie kredytu zajmie kilka lat.
Sprawa się komplikuje, gdy zakup jest drogi, np. samochód hybrydowy zamiast spalinowego. W takim przypadku, nawet jeśli zaoszczędzimy 100 zł co miesiąc, to z tych oszczędności nie pokryjemy ceny nowego samochodu. Nadal jednak mamy szansę pokazać, że samochód hybrydowy jest ekologiczny - tyle że zrobimy to subtelniej - nie tak wyraźnie, jak w przypadku żarówek. Musimy w tym celu odjąć od ceny hybrydy cenę zwykłego samochodu podobnej klasy. Przykładowo, chcemy kupić samochód i mamy już odłożone pieniądze, np. 50 000 zł. i upatrzony zwyczajny samochód w tej cenie. W sklepie sprzedawca proponuje nam samochód hybrydowy, minimalnie lepszy, ale za 60 tys. Daje nam 10 tys. na kredyt. Spłacimy go w 10 latach z zaoszczędzonych pieniędzy na paliwo.Czy taki samochód hybrydowy można jeszcze nazwać ekologicznym? Odpowiedź zależy od tego, czy dostaliśmy gwarancję na te 10 lat... i od tego, czy mimo gwarancji nie zechcemy wymienić samochodu na nowy zanim upłynie 10 lat.
Jeżeli jednak żadne subtelności w rachunkach nie pomagają... i nowy model nieubłaganie wychodzi drożej niż stary, to znaczy, że nie jest on ekologiczny - jest oszustwem. Jeżeli potrzebne są dotacje, jeżeli kredyty nie wystarczają, to mamy do czynienia z korupcją - z dotowaniem modeli nieekologicznych. Modele ekologiczne nie potrzebują dotacji - same się bronią. Tam gdzie mamy do czynienie z wytwarzaniem i zużywaniem energii, tam "ekologiczny" = "ekonomiczny".
