Nie będzie wojny!

Według Wiadomości zdanie "to niesłychana zbrodnia" wypowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego wywołało polityczną burzę, eskalację emocji taką, że aż dziw że politycy zasiadają jeszcze koło siebie w jednym studiu. Oleksy chce Trybunału Stanu. To "to zdanie" według Wiadomości wstrząsnęło Polską. Jeżeli mamy do czynienia z tak kryzysową sytuacją to należałoby oczekiwać odrobiny precyzji. Tymczasem "to zdanie" nie jest nawet zdaniem i to byłby pierwszy powód dla którego twórcę reportażu należałoby wywalić(jeżeli Rzepa wyrzuci Cezarego Gmyza, to będzie dobry dziennikarz do wzięcia).

"To zdanie" w rzeczywistości jak wszyscy wiemy jest częścią składową zdania "Zamordowanie 96 osób w tym prezydenta RP i innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego to niesłychana zbrodnia”. Takie zdanie mógł wypowiedzieć każdy. Mógł je wypowiedzieć Donald Tusk dodając np: „i dlatego nie można rzucać słów na wiatr”. Jarosław Kaczyński dodawał, że zbrodnia jest w najwyższym stopniu prawdopodobna i szeroko to uzasadniał cofając się do dnia 10 IV, kiedy miała miejsce według Kaczyńskiego „zaplanowana dezinformacja”. Zamordowanie 96 osób jest zbrodnią czy się to komuś podoba czy nie!

Mamy nagonkę na „Rzeczpospolitą”, na Cezarego Gmyza. Oczekiwałbym, że z podobnym potępieniem spotka się twórca tego reportażu wyemitowanego w najpopularniejszym serwisie informacyjnym w Polsce. Sprawa jest poważna, oskarża się lidera opozycji o nieodpowiedzialność, o robienie polityki na grobach, bezpodstawne oskarżenia, dzielenie społeczeństwa czy wręcz o próbę przeprowadzenia zamachu stanu. Jak w tak poważnej sprawie, jako przyczynę można podawać fragment zdania, które przytoczone w całości zmienia całkowicie znaczenie? Kaczyński krytykował, atakował w bardzo ostrych słowach, ale nie powiedział, że 10 IV 2010 r. miała miejsce niesłychana zbrodnia. Z reportażu wynika, że powiedział właśnie to i nic innego.

Z tym, że z takimi manipulacjami, niedopowiedzeniami, drobnymi przeinaczeniami mamy do czynienia kilka razy dziennie, a ich celem przez przypadek zawsze jest zdezawuowanie Jarosława Kaczyńskiego. Ta kampania ma na celu pogłębić tzw. „okopy Żukowskiego”. http://joannalichocka.salon24.pl/458237,rapem-w-tuska Zasypać te okopy będzie bardzo trudno, dlatego ja sugeruję na tym blogu, żeby je okrążyć. Kilku patriotów(nie kojarzonych z PiS-em) musi się zebrać i pomyśleć, żeby powołać partię o nazwie „Polska Centrolewica” z naciskiem na słowo polska. Przykład bilbordów Palikota pokazuje, że niewiele trzeba, żeby zdobyć silną pozycję, ale to inny temat. Wracając do sprawy, tym razem mainstream chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Atak na Kaczyńskiego jest połączony z atakiem na najsilniejsze media opozycyjne, bo osłabienie prestiżu Rzepy, to także osłabienie „Uważam Rze”, lidera wśród tygodników. Dziennikarze tych gazet będą doskonale wiedzieli, jak na ten atak odpowiedzieć, mam natomiast szczególną radę dla Jarosława Kaczyńskiego.

Niech powtórzy, że "Zamordowanie 96 osób w tym prezydenta RP i innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego to niesłychana zbrodnia” i doda, że mówi to z dwoma wykrzyknikami na końcu oraz niech obieca, również z dwoma wykrzyknikami, że jak PiS dojdzie do władzy to:
–Nie będzie wojny z Rosją.
- Nie będzie aresztowań bez wyroków sądowych.
- Nie będzie kasacji systemu demokratycznego, a wręcz przeciwnie.

Napisano już na Salonie, że nie nastąpiła znacząca zmiana w sondażach. Jakaś jednak nastąpiła i możemy mieć do czynienia z sytuacją, że elektorat, który od sierpnia do października przeszedł z PO do PiS cofnie się z powrotem.