Jakiś czas temu odbyły się posiedzenia komisji sejmowych i senackich dotyczące problemu nieudzielenia fundacji Lux Veritatis, czyli TV Trwam , koncesji na nadawanie cyfrowe w przekazie naziemnym.
Wyszły przy tym na jaw bardzo ciekawe fakty, które całkowicie potwierdziły słuszność decyzji KRRiTV i wywołały prawdziwą furię wśród polityków PiS, Solidarnej Polski oraz o.T.Rydzyka, którzy o takie przesłuchanie w Sejmie i w Senacie wnioskowali.
Po przepychankach związanych z zasadnością tych czy innych pytań, dopuszczeniu do głosu o.T.Rydzyka czy nie, komisja doszła do meritum, czyli odpowiedzi na najważniejsze pytanie: dlaczego nie "Lux Veritatis"?
Otóż Lux Veritatis przepadła na pierwszym etapie, którym było sprawdzenie wiarygodnosci finansowej podmiotu. Po prostu Lux Veritatis, według przedstawionych przez siebie dokumentów, nie będzie w stanie sfinansować multipleksu. Dalsze rozstrząsania czy ta rozgłośnia jest taka czy siaka, nie mają sensu. "Lux Veritatis" według przedstawionych dokumentów jest niewiarygodna finansowo.
A zrobiła to na własne życzenie.
Fakty (za nagraniem umieszczonym na serwerze RM):
1. Majątek fundacji "Lux Veritatis" na koniec 2010 roku to 90 mln 320 tysięcy złotych.
2. 81 procent z tego majątku to pożyczka udzielona fundacji Lux Veritatis przez Prowincję Zakonu Redemptorystów, która nie ma nic wspólnego prawnie z tą fundacją.
3.Pożyczka udzielona przez Zakon Redemptorystów dla Lux Veritatis w 2002 roku, z terminem spłaty do 2019 roku, to 70 (siedemdziesiąt) milionów złotych.
4.Według przedstawionego bilansu, po zaokragleniu, dług długoterminowy fundacji Lux Veritatis na koniec 2010 roku to 68 i pół mln PLN (czyli spłacili 500 tysięcy).
5.Majątek trwały Lux Veritatis (czyli budynki szkoły WSKSiM w Toruniu, odwiert geotermalny, studia TV Trwam i wyposażenie tegoż) to według przedstawionego przez Lux Veritatis bilansu to "ponad 42 miliony złotych"
6.Na wystosowane pisemnie pytanie przez KRRiTV do fundacji, jak Lux Veritatis ma zamiar spłacać tę pożyczkę, nie została udzielona żadna odpowiedź, motywowana poufnością umowy.
7.W związku z tym KRRiTV założyła ( z powodu nieudostępnienia danych), że obsługa tego długu (czyli spłacenie pożyczki) wyniesie 7 milionów 621 tysiecy 518 złotych rocznie. Podzielono zobowiazanie przez lata wymagane do spłaty tegoż. (Ale bez odsetek)
8.Na wystosowane pisemnie pytanie przez KRRiTV do fundacji, jakie środki finansowe ma Lux Veritatis na swoim koncie, została udzielona odpowiedź: "siedmiocyfrowe". Czyli od 1 miliona PLN, do 9 milionów 999 tysięcy PLN.
9.Obsługa obecności na multipleksie to ok. 10 mln rocznie.
10.Na podstawie tych szczątkowych (dobrowolnie dostarczonych) danych finansowych, KRRiTV nie miała innej mozliwości, tylko podjęcia takiej a nie innej decyzji.
Reasumując, Lux Veritatis ma do spłacenia do 2019 roku ponad 65 milionów złotych (tak wynika z dokumentów), musi obsłużyć działalność odwiertów geotermalnych, zapewnić działalność szkoły, oraz bieżące wydatki na TV Trwam przy spadających przychodach z darowizn.
Ergo: nie ma możliwości sfinansowania obecności na multipleksie.
Koniec kropka.
Tu mała dygresja.Jeżeli prowadzi sie prywatny biznes to nie ma obowiązku ujawniać jakichkolwiek szczegółów zwiazanych z prowadzeniem tegoż, z wyjątkiem udostepnienia danych potrzebnych Urzędowi Skarbowemu lub ZUSowi, do sprawdzenia odprowadzania należnych podatków. A i wtedy dane nie są publicznie dostępne, ponieważ obowiązuje tajemnica skarbowa.
Jeżeli ktoś stara się o coś, co jest regulowane przez Państwo (koncesje na różnego rodzaju działalności), to musi organom państwa ( w tym wypadku KRRiTV) udostępnić dane, które są podstawą do udzielenia, lub nie, danej koncesji.
Chroniczna tajemniczość finansów "dzieł wyrosłych przy Radiu Maryja" powoduje, że zawsze ta "tajemniczość" będzie przegrywała w postępowaniu administracyjnym, które reguluje Prawo, o ile nie udostępni się rzetelnych danych.
Lepiej trzymać wszystko w tajemnicy, a wymuszać decyzje przez presję polityczną.
Przypominam konsekwentnie, że mimo zaklęć o.T.Rydzyka, TV Trwam nie jest emanacją katolicyzmu w Polsce, a tylko prywatnym przedsięwzięciem o.T.Rydzyka oraz o.J.Króla, i nauka katolicka jest w niej obecna o tyle, o ile pokrywa się z wyobrażeniem tej nauki przez właścicieli Lux Veritatis.
Przy poprzedniej "aferze" związanej z cofnięciem dotacji przez Rząd dla odwiertów geotermalnych w Toruniu, fundacja Lux Veritatis ponoć podała Państwo Polskie do sądu. Minęło parę lat, jak to się skończyło?
Czy w tym wypadku skończy się podobnie?
Inne tematy w dziale Polityka