On (Sakiewicz) o tym jeszcze nie wie, ale po dzisiejszym wystąpieniu na wiecu w Budapeszcie zastąpił Kaczyńskiego, PiS, Solidarną Polskę i wszystkich "prawdziwych patriotów" w sercach "prawdziwych Polaków".
On jest teraz dla nich teraz jak LKacz w Gruzji.
Jak JarKacz mógł to przegapić? To jest największe zaniedbanie PiSu w historii tej partii. Odpuścili to zupełnie.
Do boju!!!
Inne tematy w dziale Polityka