Właściwie, to co miałem powiedzieć, to powiedziałem w poprzedniej mojej notce o naszym SLD-owskim karierowiczu. Nie wiadomo jakim cudem przeniósł on nas i polską piłkę nożną wehikułem czasu do swej młodości, gdy to był pieszczochem komuny i beneficjentem systemu . Czy wszyscy więc powinni kłaniać mu się w pas i słuchać jego mądrości bełkotanych arogancko i bez ładu i składu tylko dlataego, że jest "prezesem" i ma władzę i niezależność jaką daje mu UEFA? Otóż nie. Jednak znajdują sie ludzie, którzy nie muszą liczyć się tak bardzo ze słowami, ponieważ w swoim życiu dokonali rzeczy niezwykłych, przeszli przez ogromne trudności i wychodząc zwycięsko z walki ze śmiercią posiadają zdrowy dystans do rzeczywistości. Taką osobą jest legendarny trener naszych siatkarek Andrzej Niemczyk. Jak sie okazuje zna on piłke naszą kopaną od lat i to od podszewki. Zasiadał bowiem w radzie nadzorczej Widzewa Łódź, był blisko PZPN, grał z Grzesiem w Stali Mielec, gdy Grzesio zaczynał swą zawrotną karierę piłkarza. . Uśmiałem się do łez, gdy Niemczyk nazwał Grzesia, pieszczocha komuny, "zwykłym głupkiem", któremu usiłowano nawet pomagać w nauce w szkole zasadniczej i "przepchnąć do technikum". Nie dał rady Grześ....zarobiony był za bardzo, gdy mieszkał i "pracował" w Stali Mielec. Niemczyk uważa, że to było dwóch "największych głupków" w polskiej piłce: Tomaszewski i Lato. Prosze, jak to się losy plotą. Kariery niczym Nikodema Dyzmy, prezes PZPN i poseł PiS...
Zapraszam do lektury całego wywiadu z naszym twórcą potęgi polskiej kobiecej siatkówki: Andrzejem Niemczykiem. Wspaniały, bezkompromisowy człowiek, który umiał czegoś dokonać i wygrał walkę z rakiem. Nie musi się już bać nikogo i niczego, może mówić co chce...
*) powiedziane za Andrzejem Niemczykiem
"Nothing in the World is so powerful as an idea. A good idea never dies and never causes changing its form of life". Frank Lloyd Wright.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka