Ludzie, to się w głowie nie mieści...zabytkowy XIX w. budynek stacji Łódź Fabryczna poległ pod ciosami cięzkiego sprzętu...Rozumiem, ze Łódź była wtedy, gdy budowano dworzec pod zaborem rosyjskim, czyli była Rosją, żyło tam większość Żydów. To tu urodził się słynny dziś w świecie architekt Liebskind Daniel, twórca Żagla w Warszawie. Ponadto dziś w żargonie młodzieżowców spod znaku narodowców i kiboli Łódź to Tel-Awiw. Są więc poważne argumenty do narodowej krucjaty. Stacja w końcu powstała za pieniądze krwiopijcy i Żyda Szejblera w 1865. Ostateczny kształt stacja przybrała "dopiero": w 1930. Super, tylko czy stać nas na takie barbarzyństwo, aby niszczyć dorobek kulturowy tych ziem, tego kraju i mieszanki kulturowej jaką była Polska? Trzeba nazwać rzecz po imieniu - takie decyzje o burzeniu zabytków są decyzjami niedouczonych urzedasów, którzy chyba za bardzo wzięli sobie do serca...no właśnie, co sobie wzięli...Wstyd, sromota, strach normalnego człowieka ogarnia, co będzie dalej. Kto teraz rządził Łodzią, że popełnia takie barbarzyństwo??? Przecież lofty na Księżówce odniosły wielki sukces! Co skłoniło więc włodarzy Łodzi do wyburzeń zabytkowgo dworca teraz???
Podbne decyzje mają miejsce i w innych miastach. Okaleczona przez wojnę i czasy socjalizmu Warszawa też jest areną dziwacznych decyzji: hala na Koszykach, Koszary Carskiej Armii , zabytkowa fabryka Kemlera i wiele, wiele innych zabytków odeszło bezpowrotnie z pejzażu miasta. Wiele innych polskich starych miast doświadczyło boleśnie wojny, koszmaru komunizmu i gwałtownych przemian własnościowych lat 1990-2010. Zabytki giną w nich niemal codziennie...szkoda...Więcej o Łodzi TUTAJ. Czuję wielki żal i wstyd....po co to wszystko? W jakim kraju żyjemy? Puste frazesy patriotyczne zastępują ciągle zdrowy rozsądek i kulturę racjonalnego spojrzenia na swiat wokół nas. Podnieca was pustosłowie patriotyczne?
Aha, to nie jest wina Tuska - zabytki giną w Polsce od kilkuset lat, a od kilkudziesięciu gwałtownie...
"Nothing in the World is so powerful as an idea. A good idea never dies and never causes changing its form of life". Frank Lloyd Wright.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura