Nasze nadzieje i złudzenia...
Jeszcze złudzenia, w dodatku "heroiczne" :)
Coraz mnie złudzeń. Zrób dobrą herbatę i coś Ci opowiem...
...wczoraj, w kapeluszu borsalino:)
Zgrabiamy ostatnie "Les feuilles mortes".
Najtrudniejsze pożegania na które nie jesteśmy gotowi i nadzieja powitania. "Vale et Ave Maria"
Zimowe drogi bez powrotu
Kiedy przestajemy czekać...łodzie odpływają, łodzie przypływają.
Przychodzi świadomość i pamięć dobra, które nas spotkało :)
No i zostaje pamięć dobra.
c.d.n
Pisanie na blogu ma swój cel doraźny, a i kontekst sytuacyjny. Może wynikać z potrzeby refleksji lub chęci dzielenia się informacją, ale ja traktuję to również jako formę autoterapii (czasem zabawną).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura