Były prezydent Lech Wałęsa zapewnia, że z wszczepionym rozrusznikiem serca czuje się jakby miał 18 lat i ma coraz więcej energii do pracy.
Fot. Denny Angelle AP
Lech Wałęsa w Houston rozmawia z doktorem Guillermo Torre
Rozrusznik serca Wałęsie wszczepiono 29 lutego w klinice Methodist DeBakey Heart and Vascular Center w Houston w Teksasie. Zabieg trwał godzinę i 42 minuty.
- Poczułem się, jakbym miał 18 lat. Pytałem żony, czy też odczuwa. Powiedziała, że jest tak, więc jest świetnie. Kondycję mam coraz większą - opowiadał ze śmiechem Wałęsa w Bydgoszczy. Przyznał, że trochę odczuwa ból związany z cięciem chirurgicznym, jak i obecność rozrusznika.
- Przed zabiegiem było mi ciężko żyć, męczyłem się przy wejściu na pierwsze piętro. Teraz mam coraz więcej energii. Jak się rano budzę - nawet mało tego budzę się o północy - i do roboty mi się chce, żonę budzę, kurczę - żartował Wałęsa.
Były prezydent zachęcał wszystkich, który mają podobne kłopoty z sercem i odpowiednie możliwości do zabiegów wszczepienia rozrusznika serca w Stanach Zjednoczonych.
- Nie mówię tego, że nie jestem patriotą. Nasi fachowcy są dobrzy, w diagnozie są porównywalni, nawet lepsi. Jednak mają małe środki, gorsze warunki i technikę. Warto tam (w
USA) się poddać zabiegowi, bo tam wszystko i obliczą. Ja im początkowo nie wierzyłem, ale wszystko maksymalnie się sprawdziło - przekonywał.
Wywiad dla Gazety Wyborczej 19.03.2008r
Kto nas namawia na wyjazd do USA, Wałęsa czy sobowtór?
Wywiad z Gazety Wyborczej z dnia 13.o3.2008r
Inne tematy w dziale Rozmaitości