Aleksander Grad prezesem "jądrowych" spółek PGE
Aleksander Grad, fot. Krzysztof Karolczyk / Agencja Gazeta
Aleksander Grad zarabia 110 tys. zł miesięcznie
Kuzynka Aleksandra Grada, brat Krzysztofa Kwiatkowskiego. A na dokładkę bardzo młody radny PO z warszawskiej Pragi. Wszyscy oni bez konkursu objęli istotne stanowiska w jednej z najcenniejszych firm kontrolowanych przez Skarb Państwa – Krajowej Spółce Cukrowej Polski Cukier.Monika Ziółkowska pracę w Polskim Cukrze otrzymała w 2010 r., kiedy jej wujek Aleksander Grad jako minister skarbu przygotowywał tę największą firmę produkującą cukier do prywatyzacji. – Nie tylko nie ukrywała tego pokrewieństwa, ale wręcz się nim przechwalała, mówiąc o ministrze per Olek – opowiada nam jeden z pracowników spółki proszący o zachowanie anonimowości.
Aleksander Grad nie tylko dba o rodzinę i przyjaciół,rozumie tęż co to jest służba publiczna, stąd zrozumiałe jest jego oswiadzczenie:
Wyznaję zasadę, że przed nowymi wyzwaniami najpierw trzeba zrezygnować z mandatu poselskiego, a dopiero potem ubiegać się o inne funkcje - zaznaczył Grad. Podkreślił, że rozstaje się z sejmem, ale nie z Tarnowem, w którym był wybierany na posła. Swoje biuro poselskie w tym mieście przekształci w Biuro Aktywności Obywatelskiej Aleksandra Grada, które - jak mówił - będzie miejscem stałych kontaktów z lokalnym środowiskiem samorządowym i gospodarczym. Grad dodał, że w związku z planami zawodowymi nie zamierza występować z Platformy Obywatelskiej. - Będę członkiem PO,będę ją wspierał, ale będę też rzetelnie wypełniał zadanie, które zostaną mi powierzone- oświadczył.
Słuszną linie ma nasza władza wspierając takich ludzi.
Inne tematy w dziale Rozmaitości