dzierzba dzierzba
60
BLOG

Moja "freude"

dzierzba dzierzba Polityka Obserwuj notkę 18

  Czasami zabieram się za pisanie i po chwili dociera do mnie, że chcę przelać na papier banały – oczywistości, które większość zna i rozumie. Wtedy zastanawiam się, czy komukolwiek warto zawracać głowę i po namyśle wyłączam komputer rezygnując.

  Bywa jednak też tak, że pomimo wątpliwości decyduję się podzielić ze światem nurtującym mnie zagadnieniem i – to jeszcze gorsze niż ryzykowny ekshibicjonizm – nie tylko wyważam już dawno otwarte drzwi, ale wręcz z błogim uśmiechem przelatuję pomiędzy pustymi framugami. Niestety tak już mam, że bardzo rzadko potrafię kiełkujące się w mojej głowie pomysły pod tym kątem ocenić. Pogodziłem się już jednak z takim ograniczeniem. Tak więc piszę, gdy czuję taką potrzebę i nieważne, że jestem grafomanem. 

  Wspominam o tym teraz ponieważ dzisiejsza notatka ma dotyczyć jednej z takich oczywistości. Pomysł przyszedł mi do głowy, gdy słuchałem informacji o zaprzysiężeniu nowego prezydenta. Uświadomiłem sobie wtedy, że z powodu osobistej niechęci mam szczerą nadzieję, że będzie złą głową państwa. Że w najbliższych tygodniach i miesiącach będziemy mogli przekonać się, jak fatalnego dokonaliśmy wyboru. Że będzie niedobrze, gorzej i tak dalej.

  I chociaż chodzi o kraj w którym mieszkam i z którego wyprowadzać się raczej nie zamierzam, myśli te nie były nacechowany lękiem czy żalem. Wręcz odwrotnie. Dawały mi nadzieję na przewrotną satysfakcję którą sprawia memłanie zwrotu: „A nie mówiłem?”

  Oczywiście wiem, że w tych „knowaniach” nie jestem odosobnionych. Żywiących podobne nadzieje w stosunku do Komorowskiego czy Kaczyńskiego są tysiące. „Niech się potknie”, to dość powszechne, mniej lub bardziej oficjalnie wypowiadane życzenie.

  Wtedy przypomniałem sobie o radości z czyjegoś nieszczęścia, o tzw. schadenfreude. Przyszło mi do głowy, że to słówko doskonale oddaje to rozumowanie. Po chwili jednak dotarło do mnie, że wcale nie. Że taka mentalność tylko pozornie pokrywa się z perwersyjną niemiecką schadenfreude. Dotyczy przecież radości nie z cudzego, a tak naprawdę i przede wszystkim z własnego nieszczęścia. A to jednak coś znacznie gorszego i tragiczniejszego.

  Polnische freude. Nic nowego?

dzierzba
O mnie dzierzba

"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew." Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb. ADRES E-MAIL - Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki? - Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/ motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./ motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/ Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/ spiritus flat ubi vult Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka