To, że Rzeczpospolita skompromitowała się osiągając poziom wiarygodności FYM-a, a może nawet tak zwanego Jasia Flanelki jest faktem. Jest faktem niezależnie od tego, czy redakcję dziennika odwiedził seryjny samobójca zapowiadając, że bez dementi powywiesza wszystkich w piątek po kolacji, czy zwyczajniej Gmyz i Wróbelewski zostali zrobieni w konia przez informatorów lub są naiwni jak statystyczny wyborca dowolnej partii.
Nie zmienią tego teraz żadne czary-mary oraz inne formy zaklinania rzeczywistości.
Po prostu, przy trudnym do ustalenia udziale osób trzecich i świadomości jej redakcji, Rzeczpospolitej udało się szybko skutecznie ośmieszyć wszystkich powątpiewających w prawdziwość raportu MAK, z prezesem PiS na czele i w szczególności. Akurat ja piszę o tym z żalem i bez złośliwej satysfakcji, jednak doskonale rozumiem ludzi, którzy mają niezły polew drwiąc bezlitośnie z tropicieli spisków szybujących wczoraj wysoko i pikujących za chwilę boleśnie ze znacznej wysokości.
Warto widzieć to wyraźnie i przestać pocieszać się jakimiś teoryjkami o naciskach na redakcję lub wynikami analiz amerykańskiego specjalisty od wybuchów, którego prace mają wartość dowodową równą zero, bo to tylko pogarsza notowania prawicy w całej jej rozciągłości.
Fakty bowiem są takie, że Tusk triumfuje, Kaczyński dołuje, a prawda o katastrofie smoleńskiej schowała się jeszcze głębiej i chyba tylko porządny wybuch może ją odkryć, jednak niewiele wskazuje na to, by mogło się to wydarzyć w najbliższej przyszłości.
Jeżeli więc nie jest za późno, wypada przestać bujać w obłokach i wyciągnąć wnioski z tej brutalnej lekcji.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka