niewiadoma niewiadoma
66
BLOG

ze skrajności w skrajność

niewiadoma niewiadoma Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Kolejny paradoks zaliczony: ze skrajnego stresu w skrajny spokój. Zaniepokojenie o zdrowie, o przyszłość, o tak zwane jutro - przy odpowiednio dużym natężeniu wrzuciło mnie w totalny spokój :) Niczym wahadło, które osiągnąwszy swoje maksimum, odbiło się w drugą stronę i poleciało w przeciwną stronę.

Jedność przeciwieństw. Za progiem totalnego roztrzęsienia i lęku znajduje się całe morze spokoju. Jest tuż obok. Czuła miłość w samym sercu cierpienia. 

Czy to właśnie dlatego największy grzesznik ma szansę nagle stać się największym świętym? Czy to jedno z praw przyrody? 


niewiadoma
O mnie niewiadoma

Przyglądam się światu na krótkim spacerze przez góry i doliny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości