1. ARTYMOWICZ - Jestem prywatnym
opiniodawcą Wojsk. Prok. Okręg.
2. płk. ZBIGNIEW RZEPA, rzecznik Nacz. Prok.
Wojsk. - Polska procedura karna nie zna
pojęcia "prywatny opiniodawca", zatem używanie takiego określenia jest
całkowicie niezasadne.
"CAŁA PRAWDA, CAŁĄ DOBĘ"

W MEDIACH GŁOWNEGO,tzw. POPRAWNEGO NURTU PAN PAWEŁ ARTYMOWICZ JEST PRZEDSTAWIANY JAKO NIEZALEŻNY EKSPERT! NAJZAGORZALSZY KRYTYK, OBOK "JASIA FLANELKI", WYNIKÓW BADAŃ NAUKOWCÓW ZWIĄZANYCH Z ZESPOŁEM PARLAMENTARNYM, KTÓREMU PRZEWODNICZY ANTONI MACIEREWICZ, PRZY WYJAŚNIANIU PRZYCZEN "KATASTROFY" SMOLEŃSKIEJ
– Jestem prywatnym opiniodawcą Wojskowej Prokuratury Okręgowej (WPO) – powiedział Paweł Artymowicz. – W czerwcu 2012 r. spotkałem się z prokuratorami, po tym jak na mój wniosek zostałem zaproszony na rozmowę do WPO. Nie otrzymywałem od nich jednak żadnych danych ani konkretnych zleceń analiz. Proszono mnie o przekazanie wszystkich moich wyników badań odnośnie do katastrofy w Smoleńsku. Na pytanie, czy i kiedy je przekazał, odpowiedział: „Można tak to nazwać. Przekazał w czasie przeszłym brzmi trochę zbyt wąsko. Jesteśmy z WPO nadal w kontakcie”. - na doprecyzowanie tej wypowiedzi Paweł Artymowicz dał najzwyczajniej dyla.
- Dotychczas pan Artymowicz nie przesłał nam żadnych materiałów – poinformował prokurator płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy wojskowych śledczych.
ZNACZY SIĘ NIC Z JEGO DOROBKU NAUKOWEGO W TEMACIE "KATASTROFY" SMOLEŃSKIEJ NIE ZNALAZŁO SIE NA BIURKU PROKURATORÓW WOJSKOWYCH.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przypomnijmy, że ten najzacieklejszy krytyk analiz prof. Wiesława Biniendy rok temu uniknął debaty z naukowcem kiedy akurat obaj byli w Warszawie gdyż jak przekonywał miał akurat „bardzo ważne” spotkanie w WPO ws. wyników swoich badań.
- PAMIĘTAM JAK DZIŚ GDY CAŁY LUD ZAINTERESOWANY KONFRONTACJĄ PROF. ARTYMOWICZA Z CAŁĄ PLEJADĄ NAUKOWCÓW ZWIĄZANĄ Z ZP ANTONIEGO MACIEREWICZA ZCISKAŁ KCIUKI Z EMOCJI, BY W KOŃCU ZOBACZYĆ KTO KICIAŻ I BŁAZEN. A PRZECIEŻ PAN PAWEŁ OBIECAŁ, ŻE GDY TYLKO ZNAJDZIE CZAS, A WSZYSTKO NA TO WSKAZUJE ŻE 14 czerwca 2012r. NIE OMIESZKA ZASZCZYCIĆ SWĄ OSOBĄ POSIEDZENIE NAUKOWE ZORGANIZOWANE PZREZ ZESPÓŁ PARLAMENTARNY - I TEN NAIWNY LUD CZEKAŁ I CZEKAŁ PEŁEN NADZIEI, AŻ TU PAN PAWEŁ, W TYŁ ZWROT!...i dyla.. do Wojsk.Prok. Okręg.
Potem na jego blogu czytamy: "W czerwcu2012r spotkałem się z z prokuratorami, po tymjak na mój wniosek zostałem zaproszony na rozmowę do WPO. Nie otrzymałem od nich jednak żadnych danych ani konkretnych zleceń analiz. Proszono mnie o przekazanie wszystkich moich wyników badań odnośnie katastrofy w Smoleńsku"
„Wyjaśniam też kwestie WPO: sam się zgłosiłem, dostałem potem oficjalną prośbę na podstawie jakichś tam paragrafów o przekazanie źródeł mojej wiedzy i opinii. I tyle. Mam status nie żadnego biegłego, bo to inny stopień wtajemniczenia, ani świadka, bo to też inny stosunek prawny, tylko niezależnego opiniodawcy”.
To, co twierdzi wszem i wobec prof. Artymowicz, jest całkowicie sprzeczne ze stanowiskiem NPW, które kpt. Marcina Maksjana ogłosił w oficjalnym komunikacie: "
" Prokuratura wojskowa przyjęła zasadę, że nie zasięga opinii ekspertów naukowców, którzy publicznie prezentują swoje wnioski, poglądy na temat przyczyn, okoliczności i przebiegu katastrofy."
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- TO JAK TO JEST PANIE PAWLE, NAJPIERW PAN WMAWIASZ, ŻE MASZ SZCZERE CHĘCI NA KONFRONTACJĘ ZE STRONĄ PRZECIWNĄ, POTEM NAJZWYKLEJ DAJESZ DRAPAKA, DOPIERO PO JAKIMŚ CZASIE INFORMUJESZ O NAGŁEJ WIZYCIE W WOJSK. PROK. OKRĘG., A PRZECIEŻ SAM SIĘ PAN DO NICH WPROSIŁEŚ I ZABIEGAŁEŚ O TO. OKAZUJE SIĘ JESZCZE, ŻE DLA PROKURATORÓW JESTEŚ PAN NIKIM I NICZYM PRZYDATNYM, WIĘC DLACZEGO TE PRZECHWAŁKI JAKOBY PAN BYŁ PRYWATNYM EKSPERTEM DORADCÓW?. OWSZEM MOŻNA BYĆ JAKIMŚ PRYWATNYM EKSPERTEM, ALE NA LITOŚĆ BOSKĄ NIE W PRZYPADKU INSTYTUCJI PAŃSWOWEJ, KTÓRĄ JEST KAŻDA PROKURATURA - NAWET WOJSKOWA! OK., ZGODA! - ALE NA PRYWATNYM LOTNISKU, W PRYWATNIEJ FABRYCE "LATAWCÓW", TO OWSZEM!
Inne tematy w dziale Kultura